free templates joomla

Nowy Ultimate Fighter, Colton Smith po wygraniu TUFa - wywiad!

Colton SmithByły zawodowy żołnierz amerykańskiej armii, a obecnie zawodnik MMA, Colton Smith został zwycięzcą kolejnego The Ultimate Fightera. Ex-marine pokonał na gali TUF 16 Finale mocnego strikera, Mike'a Ricci. W wywiadzie po walce Colton Smith mówi o planie na pojedynek i możliwości zmiany kategorii wagowej na niższą.

Fuel TV: Może przegrałeś pierwsze i ostatnie 15 sekund walki, ale w pozostałej części pojedynku dominowałeś. Czy taki był plan na pojedynek?

Colton Smith: Tak, właśnie taki był plan. Mój przeciwnik jest doskonałym strikerem, który potrafi nokautować zarówno rękoma jak i nogami. Moją strategią na ten pojedynek były obalenia i kontrolowanie walki z góry. Codziennie na treningach jestem obijany przez takich zawodników jak: Tim Kennedy i Jason Schafer, którzy zmuszają mnie do dawania z siebie wszystkiego. Mój rywal trenuje w Tristar Academy razem z Georgesem St Pierre, mocna ekipa, ale moja jest tak samo silna, jeśli nie jeszcze mocniejsza.

FTV: Użyłeś swoich zapasów jako głównej broni, ale czy nie byłeś sfrustrowany tym, że nie udało Ci się wygrać przed czasem?

CS: Oczywiście. Zwykle szybciej pokonuję swoich rywali. Miałem kilka razy okazję do duszenia zza pleców, ale on dobrze się przed nim bronił. Zdecydowanie Mike Ricci to człowiek, który ma przed sobą świetlaną przyszłość w UFC.

FTV: O czym myślałeś zaraz przed walką?

CS: Właściwie to nic. Nigdy nie walczyłem na tak profesjonalnie zorganizowanej gali jak UFC, wiele organizacji nie jest tak dobrze zorganizowanych. To było wspaniałe doświadczenie. Sam wywodzę się z wojskowych służb i muszę powiedzieć jedno.  UFC jest naprawdę dobrze poukładaną organizacją.

FTV: Podobno masz zmienić kategorię wagową, to prawda?

CS: Jak najbardziej. Jeśli Tim Kennedy zamierza zejść do wagi półśredniej, to ja przenoszę się do kategorii lekkiej. On obija mnie na każdym treningu, przypominając mi jak ważne jest to, aby się ciągle rozwijać. Jestem raczej małym fighterem jak na wagę półśrednią, więc to byłoby dobre posunięcie.