free templates joomla

Global Fighting Championship 3: Zabit Samedov wygrywa turniej po kontrowersjach! Wyniki i video!

GFC 3 W dniu 17 kwietnia 2015 roku w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich miała miejsce gala Global Fighting Championship 3. Wśród różnych zestawień na tym evencie Kickboxingu wyróżniały się przede wszystkim te w ramach czteroosobowego turnieju, gdzie ostatecznie triumfował Zabit Samedov (84-11-1), lecz temu sukcesowi towarzyszyły spore wątpliwości.

Już pierwszy bój dla trenującego na Białorusi Azera był ciężkim wyzwaniem, gdyż Steve McKinnon (45-8) wywierał presję swoimi kopnięciami, ale ich skuteczne blokowanie i dokładne wyprowadzanie akcji zaczepnych przyniosło mu jednak zwycięstwo, choć po wyrównanej batalii. Tymczasem w drugim półfinale Danyo Ilunga (56-7) w drugiej rundzie rozstrzygnął bój z Jafarem Ahmadi'm (29-6-1), więc do finału przystępował na większej świeżości.

Finałowy pojedynek miał bardzo czytelny obraz. Ilunga walczył na dystansie, wyprowadzał ciosy proste, kopnięcia, a także atakował kolanami, natomiast Samedov zdecydowanie oparł swoją strategię na obszernych sierpach. W pierwszej rundzie Samedov potrafił kilkukrotnie ulokować swoje uderzenia na szczęce ciemnoskórego reprezentanta Niemiec, ale już druga od początku należała do ''Dibuby'' i na koniec Azer rozpaczliwie się bronił w narożniku. Choć wydawało się, że ''Maugli'' opada z sił, trzecia runda miała wyrównany przebieg, a w jej końcowym fragmencie mieliśmy prawdziwą wojnę. To doprowadziło do dodatkowej rundy i z takim werdyktem sędziów można było się zgodzić.

Ciężko jednak było uczynić to samo w przypadku werdyktu po czwartej rundzie. Ilunga, w którego narożniku był obecny sam Remy Bonjasky, konsekwentnie punktował potężnie zmęczongo Samedova, który dalej polegał jedynie na tym, że może trafi jakimś cepem i powali na deski swojego rywala. Tak się nie stało, lecz mimo to sędziowie jego wskazali jako zwycięzcę pojedynku, jak i całego turnieju.

Ilunga nie krył swojego zaskoczenia, zastanawiając się jak mógł wygrać zawodnik, na którego jeden cios przypadało dziesięć z jego strony. W te rozmyślania wtrącił się Samedov, który przyznał, iż Ilunga to dobry, techniczny fighter, lecz nie jest tak silny fizycznie jak on, co wskazał jako powód swojej wygranej. Naszym zdaniem ta argumentacja jest mocno naciągana, ale jak to się mówi często w takich sytuacjach, wynik poszedł w świat. Po zwycięstwach w Dubaju Samedov może się poszczycić dziesięcioma kolejnymi wiktoriami z rzędu. A obóz Ilungi złożył oficjalny protest w sprawie wyniku tej konfrontacji.

Bez kontrowersji, ale w niezbyt imponującym stylu wygrał także Gokhan Saki (82-16). Przez rok nie walczący Turek, mieszkający na codzień właśnie w Dubaju, zaprezentował iście wakacyjną formę, choć na Sebastiana Ciobanu (27-15-1) akurat to wystarczyło. Co prawda w pierwszej rundzie zdołał doprowadzić do liczenia Rumuna, lecz w kolejnych nie poszedł za ciosem, a bardziej od tego po prostu dążył do utrzymania przewagi, zdobytej w ciągu pierwszych trzech minut. Ciobanu od czasu do czasu potrafił wyprowadzić kombinacje, a przy większej konsekwencji mógłby nawet spróbować zagrozić bardziej utytułowanemu przeciwnikowi. Saki na dobrą sprawę wygraną zawdzięczał przede wszystkim niskim kopnięciom, które Rumun wyraźnie odczuł. Przed nim jednak dużo pracy, żeby wrócić do optymalnej dyspozycji.

Komplet wyników:

Półfinały turnieju
Zabit Samedov (Azerbejdżan/Białoruś) pokonał Steve'a McKinnona (Australia) przez decyzję
Danyo Ilunga (Niemcy) pokonał Jafara Ahmadi'ego (Iran) przez TKO w 2 rundzie

Superfighty
Ismael Lazaar (Maroko) pokonał Fatiha Ulusoy'a (Turcja) przez TKO w 1 rundzie
Gokhan Saki (Turcja) pokonał Sebastiana Ciobanu przez decyzję

Finał turnieju
Zabit Samedov (Azerbejdżan/Białoruś) pokonał Danyo Ilungę (Niemcy) przez decyzję po rundzie dodatkowej










Komplet wyników:

Półfinały turnieju
Zabit Samedov (Azerbejdżan/Białoruś) pokonał Steve'a McKinnona (Australia) przez decyzję
Danyo Ilunga (Niemcy) pokonał Jafara Ahmadi'ego (Iran) przez TKO w 2 rundzie


Superfighty
Ismael Lazaar (Maroko) pokonał Fatiha Ulusoy'a (Turcja) przez TKO w 1 rundzie
Gokhan Saki (Turcja) pokonał Sebastiana Ciobanu przez decyzję

Finał turnieju
Zabit Samedov (Azerbejdżan/Białoruś) pokonał Danyo Ilungę (Niemcy) przez decyzję po rundzie dodatkowej