Tak wyglądał po zakończeniu walki Muay Thai Francuz Adrien Rubis, który zwyciężył Brazylijczyka Vanderleia Gonçalvesa zwanego Toquinho podczas uroczystej gali The 13th Anniversary of Phetchbuncha Samui Stadium, na której świętowano 13 lecie istnienia areny na Koh Samui. Francuz powrócił do walk po ślubie i odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu dając krwawą walkę.

Wcześniej wygrywał na Lumpinee Boxing Stadium a z kolei jego rywal trenujący w Singpatong Sitnumnoi Muay Thai Gym na Phuket, swój poprzedni pojedynek wygrał w Chinach. Podobnie zakończyła się walka znanego z walk w Tajlandii 25-letniego Wlocha Mathiasa Gallo Cassarino (46-27-5), który porozbijany został przez Victora Conesa Jimeneza z Hiszpanii i to jest spora sensacja europejskiego Muay Thai.

To jednak nie oni byli najważniejszymi gwiazdami tej gali. Organizatorom udało się ściągnąć naprqawdę doborowy skład na swoje wydarzenie. Dość powiedzieć, że podwójny mistrz Lumpinee Stadium i Rajadamnern Stadium Panpayak Jitmuangnon (222-37-3), który dziewięć dni wcześniej walczył o pas IBF Muay Thai na Rajadamnern. Tam nie wygrał trzeciego pojedynku z Seksanem Aor.Kwanmuang, ale tu pokonał Superleka Mor. Rattanabandit (87-21) z którym już raz wygrał i raz przegrał w karierze.