free templates joomla

UFC 209: Tyron Woodley wciąż z tytułem w wadze półśredniej po dyskusyjnym werdykcie! Wyniki!

Tyron Woodley vs ThompsonZ polskiej perspektywy wczorajsza gala UFC 209 w Las Vegas musi być uznana za udaną, ponieważ Marcin Tybura (15-2 MMA, 2-1 UFC) odniósł na niej kolejne zwycięstwo dla największej federacji MMA. Pokonał przed czasem Luisa Henrique (10-3 MMA, 2-2 UFC), o czym pisaliśmy. Patrząc jednak przez pryzmat walki wieczoru, na pewno cały event pozostawił po sobie spory niedosyt.

A w niej o pas w wadze półśredniej po raz drugi w ciągu kilku miesięcy rywalizowali Tyron Woodley (17-3-1 MMA, 7-2-1 UFC) i Stephen Thompson (13-2-1 MMA, 8-2-1 UFC). Po pierwszej, remisowej potyczce, postanowiono dać obu szansę do rewanżu. I być może był to błąd, ponieważ z jednej strony było to widowisko miernej jakości, a po drugie, ponownie duże zastrzeżenia można mieć do pracy sędziów punktowych.

Broniący tytułu Woodley był bardzo pasywny, poruszał się przy siatce na wstecznym biegu, rzadko decydując się na jakąkolwiek próbę ataku. Thompson jakby nie patrzeć nie wyprowadzał wcale więcej uderzeń, aczkolwiek to on starał się wywierać presję przez całą walkę. Wydawało się, że dwie pierwsze rundy powędrowały na konto Thompsona, kolejną zaś ''Wonderboy'' przegrał na skutek udanego sprowadzenia do parteru w wykonaniu czempiona. Czwarta wyglądała podobnie jak pierwsza i druga, więc minimalnie lepszy był w niej Thompson. A to oznaczało, że na finałowe starcie powinien wychodzić z przewagą punktową.

Podobnie zresztą uważał narożnik Woodley'a, którego zdaniem musiał znokautować oponenta, żeby zachować przy sobie tytuł. Tak się nie stało, ale na pół minuty przed końcem trafił mocnym uderzeniem, a ''Wonderboy'' znalazł się w tarapatach. Ostatecznie wytrwał do końca, więc zanosiło się na jego wygraną. Sędziowie punktowi jednak w liczbie dwóch dali zwycięstwo Woodley'owi, jeden zaś widział remis.

Ta konfrontacja nie mogła się podobać, o czym dobitnie świadczyły reakcje publiczności. O dziwo Joe Rogan w trakcie przeprowadzania wywiadów z zawodnikami wyrażał pozytywne zdanie na jej temat. Wiało nudą, emocji było jak na lekarstwo, w dodatku fighter, który mimo wszystko bardziej swoją postawą zasłużył na sukces, czyli Thompson, został bez pasa. Dana White po gali przyznał, że również punktował walkę na korzyść ''Wonderboy'a''. I pomyśleć, że Woodley nazywa siebie ''najlepszym zawodnikiem w historii wagi półśredniej''... Ciekawe, co na ten temat sądzi Georges St-Pierre?

Na szczęście, gala ta wykreowała kilka pozytywnych akcentów. Dobry pojedynek dali dwaj byli mistrzowie K-1: Alistair Overeem (42-15 MMA, 7-4 UFC) i Mark Hunt (12-11-1 MMA, 7-5-1 UFC). Przez cały czas toczył się on w stójce, gdzie Hunt przede wszystkim postawił na swoje pięści i łokcie, Overeem zaś na kopnięcia i kolana. Hunt miał swoje momenty, lecz ostatecznie górą był jego holenderski rywal. W trzeciej rundzie Overeem dwukrotnie trafił przy siatce kolanami na głowę ''Super Samoana'' i ten padł na deski.

Nie lada sztuki dokonał Darren Elkins (22-5 MMA, 12-4 UFC). Przez zdecydowaną większość pojedynku z Mirsadem Bekticem (11-1 MMA, 4-1 UFC) był zdominowany zarówno w stójce, jak i parterze. Liczne ciosy, jakie spadły na jego głowę, przypłacił licznymi rozcięciami, a mimo to w trzeciej rundzie był w stanie wykrzesać z siebie dodatkowe siły, stopując Bośniaka uderzeniami. Za swój niezwykły wysiłek i bycie pierwszym pogromcą Bektica został nagrodzony bonusem pieniężnym w wysokości 50 tys. dolarów za ''Performance of the Night''.

To samo wyróżnienie powędrowało do Iuri'ego Alcantary (35-7 MMA, 9-4 UFC), który triumfował przez poddanie, natomiast interesująca batalia Davida Teymura (6-1 MMA, 3-0 UFC) z Lando Vannatą (9-2 MMA, 1-2 UFC) została wybrana na ''Fight of the Night''.

W hali T-Mobile Arena w Las Vegas galę oglądało 13 150 widzów, a ich wkład finansowy z tytułu wejściówek wyniósł 2 385 230 dolarów. Jeśli chodzi o historię dotychczasowych eventów na tym obiekcie, specjalnie dedykowanemu wydarzeniom spod znaku UFC, zarówno pod względem ilości widzów jak i zysków ze sprzedaży biletów była to gala zdecydowanie najmniej udana.

Komplet wyników:

Walka o mistrzostwo UFC w wadze półśredniej
77,1 kg: Tyron Woodley (USA) pokonał Stephena Thompsona (USA) przez decyzję 2-0 (48-47, 47-47, 48-47)

Główna karta
70,8 kg: David Teymur (Szwecja) pokonał Lando Vannatę (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
84,4 kg: Daniel Kelly (Australia) pokonał Rashada Evansa (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
52,6 kg: Cynthia Calvillo (USA) pokonała Amandę Cooper (USA) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (3:19 min)
120,7 kg: Alistair Overeem (Holandia) pokonał Marka Hunta (Nowa Zelandia) przez KO (kolana) w 3 rundzie (1:44 min)

Karta wstępna
120,7 kg: Marcin Tybura (Polska) pokonał Luisa Henrique (Brazylia) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (3:46 min)
66,2 kg: Darren Elkins (USA) pokonał Mirsada Bektica (Bośnia i Hercegowina/USA) przez TKO (uderzenia) w 3 rundzie (3:19 min)
61,7 kg: Iuri Alcantara (Brazylia) pokonał Luke'a Sandersa (USA) przez poddanie (dźwignia na kolano) w 2 rundzie (3:13 min)
120,7 kg: Mark Godbeer (Anglia) pokonał Daniela Spitza (USA) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
93,4 kg: Tyson Pedro (Australia) pokonał Paula Craiga (Szkocja) przez TKO (łokcie) w 1 rundzie (4:10 min)
61,7 kg: Albert Morales (USA/Belize) pokonał Andre Soukhamthatha (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)