Niestety Ci, którzy ostrzyli sobie żeby na pojedynek amerykańskiego zapaśnika Daniela Cormiera (16-1 MMA, 5-1 UFC) ze Szwedem, Alexandrem Gustafssonem (16-3 MMA, 8-3 UFC), będą musieli trochę poczekać. Trenujący w American Kickboxing Academy Cormier doznał kontuzji i planowana na UFC 191 walka, będzie przesunięta. Według doniesień medialnych, pojedynek miałby się odbyć w październiku, jednak nie podano jeszcze konkretnej daty planowanej potyczki.


Trenera i zawodnika AKA wyeliminowała kontuzja kolana i tak naprawdę tylko tyle wiadomo w tej chwili w tej sprawie. Mówi się, że Cormier może powrócić w październiku, więc kontuzja nie wydaje się być poważna. Co ciekawe, sam Dana White w czerwcu wspomniał, że ten pojedynek zostanie zorganizowany, ale nie podał żadnej konkretnej daty tej walki, jednak dziennikarze uznali, że wrześniowa gala UFC 191 była najbardziej pasującym terminem dla największej organizacji MMA na świecie.

Daniel Cormier to obecnie mistrz UFC w wadze półciężkiej, tytuł ten zdobył pokonując na gali UFC 187 Anthony’ego Johnsona duszeniem zza pleców w trzeciej rundzie. Amerykanin może mówić o dużym szczęściu, jeśli chodzi o zdobycie pasa, gdyż walkę dostał po tym, jak Jon Jones spowodował wypadek drogowy i UFC postanowiło pozbawić go tytułu. Mający już zaplanowaną walkę z Ryanem Baderem Cormier zajął miejsce mistrza w walce z pretendentem do pasa, Anthony’m Johnsonem.

Wcześniej Cormier sam był pretendentem do pasa, ale nie sprostał wspomnianemu Jonesowi na gali UFC 182. Pojedynek o pas zapewnił sobie wygrywając cztery walki w UFC, dwie w wadze ciężkiej z Frankiem Mirem i Roy’em Nelsonem oraz dwie w dywizji półciężkiej: z Patrickiem Cumminsem oraz Danem Hendersonem. Jak do tej pory wszystkie trzy zwycięstwa w wadze półciężkiej notował przed czasem.

Ikona szwedzkiego MMA, Alexander Gustafsson w ostatniej walce nie może pochwalić się dobrym rezultatem, bowiem podczas UFC Fight Night w swojej ojczyźnie, w walce wieczoru zotał zastopowany już w pierwszej rundzie przez Anthony’ego Johnsona. Wcześniej na gali UFN 37 w Londynie zastopował w drugiej rundzie ostatniego pogromcę Jana Błachowicza, Jimmiego Manuwę, co było dla niego powrotem po porażce w walce o pas z Jonem Jonesem. Teraz UFC postanowiło zestawić go z Cormierem, mimo że ostatni pojedynek zakończył się jego porażką.