free templates joomla

Cristiane "Cyborg" Justino o "nieszczęśliwym życiu Rondy Rousey"!

Cris JustinoSłowne gierki między Cristiane ''Cyborg'' Justino (13-1) a Rondą Rousey (11-0) trwają w najlepsze. Tym razem o swojej przeciwniczce wypowiedziała się Brazylijka, zarzucając rywalce, że wygląda na wiecznie naburmuszoną. Zwraca także uwagę na towarzystwo, w jakim obraca się ''Rowdy'', uznając je za takie, które zawdzięcza jedynie swoim osiągnięciom. Część jej długiego wywodu z Facebooka prezentujemy poniżej.

"Można powiedzieć, że nie jest szczęśliwa w życiu. Jest mistrzynią UFC i ma zawsze tę samą posępną minę na każdym zdjęciu.'"

"Niemal w każdym wywiadzie mówi źle o kimś, niezależnie od tego, czy mówi akurat o mnie, Mieshy Tate, ring girls czy o byłym chłopaku. Jedyna sytuacja, gdy wypowiada się o kimś pozytywnie ma miejsce wówczas, gdy mówi o sobie... Jestem pewna, iż tak naprawdę nie wierzy w to, że posiada najlepszy tyłek w MMA."

"To dziewczyna, która ma kilku prawdziwych przyjaciół. Mam na myśli, że UFC w zasadzie musi błagać innych fighterów o to, żeby pogratulowali jej na Twitterze tego, że znalazła się na okładce magazynu sportowego."

"Istnieje powód, dla którego ciągle powtarza, że nie zawalczy ze mną w limicie 135 funtów, chociaż mówi każdemu, że mogłaby pokonać Caina Velasqueza, rywalizować z Lailą Ali czy jakieś inne nonsense, co wychodzą w jej każdym wywiadzie. Gdyby przegrała ze mną straciłaby całą swoją tożsamość, zainteresowanie kamer i wszystkich wokół niej. Według mnie jest po prostu bardzo samotną, nieszczęśliwą duszą i jest to smutny sposób na przeżycie swojego żywota."

"Gdy w końcu dojdzie do pojedynku, nie będę zmierzać po pas, a po jej ducha, którego zamierzam złamać, za te wszystkie podłe rzeczy, jakie o mnie wygadywała. Uczyniła to wszystkim sprawą osobistą dla mnie i nie jest to coś, co przeciwniczka chce zrobić przeciwko mnie."

Nie nam oceniać, czy najbliższe otoczenie Rousey jest jej szczerze lojalne oraz czy zainteresowanie nią nie przeminęłoby wraz z momentem jej pierwszej porażki. Patrząc na wiele osób interesujacych się MMA można zauważyć, iż mistrzynię UFC w wadze koguciej albo się uwielbia albo nienawidzi. Do jednych jej sposób bycia przemawia, do innych nie, pod tym względem jeszcze nie było takiego, który wszystkim by dogodził. Napisana przez Justino opinia wydaje się być po prostu elementem gry psychologicznej przed ewentualną konfrontacją w klatce, a różnego rodzaju docinki pojawiają się przecież regularnie z obu stron.

Czekamy na moment, w którym zamiast przytaczać kolejne uszczypliwe uwagi między tymi świetnymi zawodniczkami, będziemy mogli pisać o tym, jak przebiegł ich bezpośredni pojedynek. Liczymy na to, iż w końcu ta chwila nastąpi.