free templates joomla

Mirosław Okniński: mam 10-ciu takich jak Jotko!

Okniński Mirosław & Krzysztof JotkoDwa dni temu w polskim MMA gruchnęła wieść o zerwaniu wieloletniej współpracy znanego trenera MMA Mirosława Oknińskiego z Krzysztofem Jotko, który jest jednym z kilku polskich zawodników walczących w największej organizacji MMA na świecie, UFC. Dodajmy, że w dużej mierze awans zawodnika do elity był osobistą zasługą Mirosława Oknińskiego na polu treningowym, medialnym czy managerskim.

Udało nam się porozmawiać telefonicznie ze znanym szkoleniowcem na ten dość trudny temat. Jak powiedział nam - zrezygnował tuż przed UFC Fight Night 53 z uwagi na to, że nie miał wpływu na treningi i podejmowane decyzje w kwestii przygotowań zawodnika, a nie chce brać odpowiedzialności za wynik walki. Tak więc "Kris Dżotko" - jak kazał nazywać się Bruce'owi Bufferowi w UFC, polski 25-letni zawodnik, pozostanie bez szkoleniowca do najbliższej gali.

Okniński nie ukrywał, że czuje się zawiedziony, ponieważ w sukcesy Jotki włożył wiele pracy, wiele wyrzeczeń i co tu dużo mówić, znosił humory trudnego w prowadzeniu zawodnika. "Krzysiek, już sam wie co dla niego najlepsze, jest sam dla siebie najlepszym trenerem." - stwierdził sarkastycznie. "Co ja będę brał na siebie odpowiedzialność, skoro z kilkunastu ostatnich tygodni przygotowań, tylko dwa tygodnie trenował pod moim okiem. To nie może się dobrze skończyć i uważam, że walkę w Szwecji przegra." - zaznaczył ze smutnym akcentem, pozbawionym zwykłej złośliwości.

"Specjalnie zaplanowaliśmy treningi w klatce takiej jak w UFC. Ściągnąłem tą klatkę pod kątem Krzyśka i jego sparingów, a tu okazało się, że od tygodnia nie mogę się dodzwonić. Nie odbierał ode mnie telefonów, ani nie oddzwaniał, a na to nie mogę sobie pozwolić, stąd taka decyzja. Pomijam koszty jakie poniosłem. Z tego co wiem, pojechał i trenuje obecnie z Ankosem Zapasy. Nie martwię się tą decyzją, bo w chwili obecnej mam przynajmniej z dziesięciu takich jak Jotko." - powiedział Okniński.

W podsumowaniu warto zauważyć, iż sam zawodnik potwierdził na łamach jednego z portali, że wie o zerwaniu współpracy i przyjął ją do wiadomości. Podziękował nawet trenerowi poprzez media za dotychczasową współpracę i podsumował, iż potrzebował zmiany, nowych pomysłów na treningi i przygotowania. Te można będzie ocenić już 4-go października w Sztokholmie podczas walki z doświadczonym Torem Troengiem.