Na dwa dni przed galą FFC F2 w chorwackiej miejscowości Opatija i planowaną na niej walką wieczoru zaginął polski zawodnik Kickboxingu - Wiesław Kwaśniewski ze Świecia. Zagubić się nie było łatwo, bowiem Kaśniewski waży 125 kg i mierzy ponad 190 cm. Szukają go wszyscy i promotrzy gali i pośrednicy, którzy naszego zawodnika angażowali w pojedynek z nie mniejszym niż on Mladenem Brestovacem z Chorwacji.

Być może gabaryty i klasa rywala "przykryły" polskiego zawodnika, stąd trudno go odnaleźć a zabukowane bilety lotnicze chyba przepadną. Milczą telefony, milczy mail i nawet ulubiony facebook, nie widział go nigdzie. Nawiasem mówiąc nie jest to pierwszy z dziwnych przypadków Kwaśniewskiego z wycofaniem się z walki w ostatniej chwili.

Wypadków motocyklowych naliczyć można było kilka za naszej kadencji i zawsze następowały one w obrębie wydarzenia. Szczytowym osiągnięciem Wiesława był występ na gali Bushido w Wilnie w 2011 roku, gdy doznał kontuzji...na rozgrzewce przed wyjściem na ring na 10-cio tysięcznej Siemens Arena. Cóż kontuzje mają to do siebie, że przychodzą w najmniej spodziewanym momencie a pod wpływem stresu, organizm jest jeszcze bardziej na nie podatny. W trakcie walki także, bo na bokserskiej gali Biggers Better - nie udało mu się uniknąć kontuzji.

Sumując: mamy nadzieję, że nasz zawodnik w końcu się odnajdzie, ale należy wątpić czy już na tej gali czy na następnej gdziekolwiek indziej. Na pewno nieraz trafi jeszcze na plakat.