free templates joomla

Tyson Fury deklasuje Dilliana Whyte i broni pasa WBC! Video

Tyson Fury vs Dillian Whyte33-letni bokserski mistrz świata organizacji WBC Brytyjczyk Tyson Fury (32-0-1, 23 KO) obronił pas nokautując w szóstej rundzie jednym ciosem urodzonego na Jamajce Dilliana Whyte'a (28-3, 19 KO). Pojedynek odbył się na słynnej Wembley Arena w stolicy Wielkiej Brytanii, Londynie w obecności ponad 90 tysięcy widzów.

Whyte'owi nie udało się praktycznie wygrać żadnej z rund chociaż starał się wypracować sobie akcje, które mogłyby otworzyć mu drogę do sukcesu. Problemem było sięgnięcie głowy mierzącego 206 cm rywala a Fury znakomicie uchylał się przed atakami niższego przeciwnika.

Statystyki wyprowadzonych ciosów (243 Fury, 171 Whyte) i trafionych (76 Fury, 29 Whyte) także pokazywały, kto rozdawał karty w walce. Kończący pojedynczy podbródkowy w szóstej rundzie był majstersztykiem a'la Tyson Fury. Co ciekawe Dilian Whyte przegrał w ten sposób po raz trzeci w karierze a ostatnim, który go trafił przed tą walką był Alexander Povietkin w 2020 roku. Wcześniej wykończył go podobnie Anthony Joshua, były mistrz świata czterech głownych federacji zawodowego boksu.

Fury obronił pas mistrza świata WBC (World Boxing Council) po raz drugi. On także posiadał wcześniej pasy WBO, IBF, IBO i WBA zdobyte w walce z Wladymirem Klitschko w 2015 roku, ale utracił je wskutek przerwy i odmowy walki z obowiązkowymi pretendentami. Między 2015 a 2018 rokiem miał przerwę z powodu depresji. Powrócił i rozpoczął swój skuteczny come back w ramach organizacji WBC. Zremisował pierwszy pojedynek z Deontayem Wilderem w 2018 roku w Los Angeles (USA), potem pokonał go pierwszy raz w 2020 w Las Vegas i drugi raz w 2021 po dramatycznym pojedynku. W sobotę potwierdził miano najwybitniejszego pięściarza wagi ciężkiej drugiej dekady lat 2000 jednym podbrodkowym kładąc na deski pretendenta Whyte'a.
 
Podczas gali walczyło dwóch polskich pięściarzy: "journeyman" Michał Ciach (2-12, 1 KO) i dość solidny Daniel Bociański (10-2, 2 KO). Pierwszy uległ przed czasem urodzonemu na Słowacji Karolowi Itaumie (7-0, 5 KO) w drugiej rundzie a Bociański przeboksował pełny dystans z bratem gwiazdy wieczoru Tommy'emu Fury (8-0, 4 KO), ale Brytyjczyk pokonał go wysoko na punkty.

Autor: Tomasz Majewski