Jan Błachowicz nie miał jeszcze okazji stanąć twarzą w twarz z Luke Rockholdem przed galą UFC 239: Jones vs. Santos, aż do czwartkowego wieczoru 4-go lipca kiedy to odbyły się tzw. face offs zawodników, mających wystąpić w T-Mobile Arena w Las Vegas. Polak i Amerykanin stanęli naprzeciw siebie nie podając sobie ręki.
Rockhold trzymał je w kieszeniach patrząc lekceważąco na Błachowicza. Ten widząc taką postawę także nie próbował nawiązać kontaktu. Pozostał kontakt wzrokowy i na tym sprawa się skończyła. Obaj stanęli przodem, sfotografowali się i rozeszli. Może lepiej będzie na ważeniu.

Pozostali uczestnicy zachowywali się nie mniej lekceważąco i wyniośle. Mistrz wagi półciężkiej Jon Jones stał z wykałaczką w gębie, żując ją. Nie podał ręki pretendentowi, zachowując się "po amerykańsku" czyli tak np. jak USA traktują kraje w Ameryce Południowej. Thiago Santos nieco zagubiony, założył tylko okulary i odsunął się nieco do tyłu ustępując gwieździe miejsca.

Znacznie lepiej zachowały się uczestniczki walki wieczoru Amanda Nunes i Holly Holm, które podały sobie ręce i odnosiły się do siebie z szacunkiem. Jorge Masvidal i Ben Askren ręce trzymali ręce z tyłu, ale nie szczędzili sobie języka i sporo słów padło w kierunku rywala. Przepychanek tak lubianych przez kibiców nie było, ale dla ich nadzieji pozostało jeszcze ważenie. To jednak za 24 godziny. Tymczasem zapis wideo spotkań twarzą w twarz: