free templates joomla

Jan Błachowicz ''Katiuszą'' i duszeniem szokuje Rosjan na UFC Moscow! Video

Jan BłachowiczFenomenalny choć niełatwy występ na pierwszej rosyjskiej edycji gali UFC zanotował aktualnie najwyżej notowany polski zawodnik MMA w organizacji UFC Jan Błachowicz (23-7 MMA, 6-4 UFC). 35-letni Polak w sobotę 15-go września wystąpił w stolicy Rosji, Moskwie i zmusił do poddania w drugiej rundzie Ukraińca Nikitę Krylova (24-6 MMA, 6-4 UFC) trójkątnym duszeniem rękoma podczas gali UFC Fight Night 136: Hunt vs. Oleinik. Rosyjska publiczność już na starcie została zaskoczona przez Błachowicza klasyczną "Katiuszą" i jak się okazało nie ostatni raz tego wieczora.

Jednak nie muzyczny akcent był kluczowy. Początek walki był zaskoczeniem, bowiem świetnie przygotowany szybkościowo 26-letni Krylov po pierwszych przymiarkach w stójce zdołał obalić polskiego zawodnika. Błachowicz bronił się z pleców i dwukrotnie miał szansę na założenie balachy z dołu, ale czujny Krylov wybronił się.

Czujność stracił w drugiej części rundy i Błachowicz znalazł się z góry rozpoczynając już teraz na poważnie przygotowanie rywala do eliminacji. To był kluczowy moment walki. Do końca rundy starał się pracować naciskiem ciała i kontrolą. Może nie zadał wielu mocnych uderzeń, ale zdołał utrzymać Ukraińca do końca starcia. W drugiej odsłonie Polak zdołał przechwycić nogę rywala, zajść za plecy i po sprowadzeniu, pracować nad "ostatecznym rozwiązaniem". To było finałowy i mistrzowski moment walki. Polak zdołał zepchnąć Krylova pod siatkę i tam w parterze wypracować trójkątne duszenie rękami. W tym momencie wyszły lepsze parterowe umiejętności zawodnika Berkut WCA Fight Team i Krylov skapitulował na moment przed odpłynięciem.

Po walce Błachowicz podziękował polskim polskim i rosyjskim fanom za doping i zapowiedział chęć rewanżu z Alexanrem Gustafssonem i chęć walki o pas. Ten występ przybliżył go do tego, bo Krylov miał świetną serię zwycięstw a Błachowicz ją przerwał. Poddanie Błachowicza zasłużyło dodatkowo na bonus "Performace of the Night" w wysokości 50 tysięcy dolarów, który jest drugim w jego karierze w UFC. Kibiców jednak cieszy zwycięstwo, które potwierdza jego aspiracje, talent i perspektywę walki o pas. Warto podziękować sztabowi Błachowicza, trenerom Robertowi Joczowi, Robertowi Złotkowskiemu i będącemu wsparcie Łukaszowi Jurkowskiemu a także wielu sparingpartnerom, którzy nie żałowalipotu i krwii by sobota 15-go września przeszła do historii polskiego MMA.