free templates joomla

Georges St. Pierre - Dana White też winny braku powrotu Kanadyjczyka do MMA

Georges St. Pierre Niekwestionowana legenda kategorii półśredniej, wieloletni mistrz UFC, Georges St. Pierre (25-2) twierdzi, że wciąż nie wrócił do MMA, po części przez zachowanie szefa organizacji – Dana White’a.

Kanadyjczyk wystąpił ostatnio w podcast’cie Chael’a Sonnen’a, ,,You’re Welcome’’. Odniósł się wówczas do całej sytuacji:

,,Powiem wam prawdę. Jeśli by nie doszło do tej całej sytuacji po walce (z Johnym Hendricksem, na UFC 167)… być może już wróciłbym do klatki i odbyłby się rewanż z Johnym Hendricksem.’’

Zamieszanie wynikło bezpośrednio z sytuacji, jaka miała miejsce po walce – podczas konferencji prasowej. Dana White opowiadał wówczas o tym, że GSP jest w nienajlepszym stanie po walce i musiał pojechać do szpitala. Prawda była inna – Kanadyjczyk faktycznie potrzebował pomocy lekarza, ale odniesione obrażenie nie były aż tak poważne. Tak czy inaczej, White nie chciał, aby mistrz kategorii półśredniej pokazywał się na konferencji, a do tego właśnie doszło.

,,Pytam dlaczego? ‘Wiesz, nie możesz iść, wszystko jest ok’ Wtedy zrozumiałem, hmmm, coś jest nie tak. A potem się dowiedziałem, że Dana opowiadał, że pojechałem do szpitala, bo byłem mocno pobity. Pomyślałem sobie, co w tym złego? Bo nie wiedziałem co się święci. Rozumiem, że Dana był wkurzony, bo zamierzałem odejść z pasem. Wiem. Ale mógł to zrobić inaczej, z większą klasą.’’

Wypowiedź GSP jest zapewne odpowiedzią na słowa Dany White’a, podczas konferencji w Australii, przy okazji UFC 193, kiedy powiedział, że wątpi, czy Kanadyjczyk kiedykolwiek wróci jeszcze do MMA.