Podczas UFC 195 w Las Vegas, na początku przyszłego roku (2 stycznia 2016) o pasa wagi półśredniej przed Carlosem Conditem (30-8) będzie bronił Robie Lawler (26-10). Władze organizacji w poniedziałek wieczorem poinformowały o kolejnej walce, która zasili kartę tego wydarzenia. Po dwuletniej przerwie do oktagonu wróci Michael McDonald (16-3). Jego przeciwnikiem będzie Masanori Kanehara (25-12-5). Walka ma się odbyć w limicie kategorii piórkowej, czyli 135 funtów/61 kilogramów.

McDonald po debiucie w UFC zaliczył bardzo udaną serię 4 zwycięstw z rzędu, które zapewniły mu walkę o pas w kategorii koguciej. W lutym 2013 roku, podczas gali UFC on Fuel TV 7 Amerykanin stanął do pojedynku z Brazylijczykiem, Renanem Barao (33-3-1).

Ówczesny mistrz rozstrzygnął walkę na swoją korzyść, poddając McDonalda duszeniem trójkątnym rękami, w czwartej rundzie. Potem Amerykanin zdołał odbudować się wygrywając przez poddanie z Bradem Pickettem (24-11), podczas gali UFC Fight Night 26. Ostatnią walkę w 2013 roku stoczył z Urijahem Faberem (32-8), któremu uległ w drugiej rundzie, również przez poddanie. Od tamtego czasu McDonald nie zanotował żadnego występu w MMA.

Jego przeciwnik, pochodzący z Japonii Kanehara stoczył w UFC dopiero dwie walki, z czego jedną wygrał, a jedną przegrał. Obie zakończyły się decyzjami sędziów. W swoim ostatnim pojedynku uległ Raniemy Yahyamie (21-8-1) podczas UFC Fight Night 71. Walka z McDonaldem, mimo że wracającym po długiej przerwie może być najtrudniejszą w karierze Japończyka. Ponadto może zdecydować o jego dalszej karierze w największej organizacji na świecie.