Kilka organizacji zapowiedziało współpracę z nowo powstałą japońską Rizin Fighting Federation. Między innymi była to druga co do wielkości i znaczenia w Stanach Zjednoczonych organizacja Bellator MMA. Rosyjskie portale branżowe zdradzają informację o zakontraktowaniu 30-letniego Vitalya Minakova (16-0 MMA, 5-0 BMMA) mistrza wagi ciężkiej tej organizacji na sylwestrową galę Rizin FF.

Vitaly Minakov pozostaje niepokonany na zawodowym ringu. W tym roku stoczył już dwie walki, obie poza Bellator MMA i obie zakończone przed czasem. W lipcu w rosyjskim Soczi, Minakov okazał się lepszy od Adama Maciejewskiego (13-6) i już w dwudziestej sekundzie pierwszej rundy sędzia musiał przerwać walkę. We wrześniu na gali Fight Nights Dagestan, mistrz Bellatora szybko rozprawił się z Brazylijczykiem Geronimo dos Santosem (36-16), poddając dźwignią na ramie (tzw. balachą – przyp. red.) po niespełna 4 minutach pojedynku.

Wywodzący się z Sambo Rosjanin większość walk kończy przed czasem. Tylko dwa razy w karierze o jego zwycięstwie musieli decydować sędziowie. Gwiazda Bellatora jest dużym wzmocnieniem dla zbliżającej się gali Rizin FF i może przyciągnąć wielu kibiców posiadając niesamowity rekord szesnatstu wygranychy walk z rzędu. To aktualnie najsilniejszy rosyjski zawodnik wagi ciężkiej.

Skoro władze drugiej organizacji na świecie pozwalają mistrzowi królewskiej dywizji na występ w japońskiej organizacji, może także właściciele KSW udostępnią któregoś ze swoich najpopularniejszych zawodników? Nieoficjalnie wiadomo, iż do walki z Fiodorem Emelianenką mocno nogami przebiera Mariusz Pudzianowski i zlicza w głowie zarobione dolary. Jednak nie wiadomo czy Rizin FF stać będzie na taką ekstrawagancje. Minakov z pewnością będzie lżejszy...finansowo dla Japończyków, bowiem za ostatnią walkę w USA otrzymał raptem 35 tysięcy dolarów.