Na gali Martial Arts Contest 1 we Wrocławiu, która zostanie przeprowadzona w dniu 24 października 2015 roku, niezwykle interesująco zapowiadała się potyczka Radosława Paczuskiego z białoruskim zawodnikiem Alexandrem Svirydem.

Miała się ona odbyć na zasadach Muay Boran, będących pierwowzorem dla współczesnego Muay Thai, gdzie walczy się nie w rękawicach, a w specjalnych bandażach, czyli Kard Chuek. Zapowiadała, gdyż ten bój, na który ostrzyliśmy sobie apetyty, nie dojdzie do skutku z powodu kontuzji polskiego wojownika.

Na przeszkodzie Paczuskiemu stanęła kontuzja ręki, wobec czego kibicom, którzy za nieco ponad tydzień przybędą do Hali Orbita, nie będzie dane zobaczyć w akcji jednego z najbardziej utalentowanych, a zarazem najlepszych, polskich fighterów boksu tajskiego.

Wielka szkoda, gdyż rok 2015 to pasmo sukcesów w wykonaniu zawodnika Uniq Fight Club Warszawa, które mogło zostać jeszcze dodatkowo poszerzone. W startach amatorskich został podwójnym mistrzem Polski, zarówno w Kickboxingu jak i Muay Thai, a na Królewskim Pucharze Świata Muay Thai w Tajlandii zajął trzecie miejsce. Ponadto trzeba do tego dodać świetne występy na zawodowym ringu dla organizacji DSF Kickboxing Challenge, gdzie najpierw pokonał na punkty Mateusza Rycerskiego, a następnie zdemolował wręcz Artursa Ozolinsa już w pierwszych sekundach rywalizacji.

Radkowi Paczuskiemu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i dalszych sukcesów w prawidłowo rozwijającej się karierze tego zaledwie 22-letniego zawodnika!