Polski akcent był tym, co najbardziej skupiało naszą uwagę przy okazji gali Bellator 136, która odbyła się 10 kwietnia 2015 roku w Irvine w stanie Kalifornia. Marcin Held (21-3 MMA, 10-2 BMMA) nie zawiódł naszych oczekiwań, odnosząc przekonywujące zwycięstwo nad Alexandrem Sarnavskiy'm (30-3 MMA, 5-3 BMMA), w zasadzie zapewniając sobie walkę o pas w wadze lekkiej.

Obrana przez Polaka strategia nie mogła być dla nikogo zaskoczeniem. Szukał okazji do obalenia rywala i wyciągnięcia techiki kończącej. Taka szansa nadażyła się już w pierwszej rundzie, gdy poszedł po skrętówkę. Większą część tej i kolejne rundy spędził walcząc z góry, pacyfikując poczynania ofensywne rosyjskiego ''Tygrysa''. W trzeciej rundzie Sarnavskiy definitywnie skapitulował po tym, jak Held założył mu dźwignię na kolano. Była to jubileuszowa, dziesiąta wygrana 23-letniego fightera z Tych w klatce Bellatora, która potwierdziła jego aspiracje, związane z rywalizacją o tytuł mistrzowski.

A ten zachował przy sobie Will Brooks (16-1 MMA, 8-1 BMMA). W pierwszej obronie pasa uporał się z Dave'em Jansenem (20-3 MMA, 7-1 BMMA), a więc ostatnim pogromcą Helda. Brooks złapał właściwy rytm walki od drugiej rundy, gdy jego przewaga stopniowo się zazębiała. Konsekwentnie punktował starszego z Amerykanów w stójce, samemu unikając jego akcji. W dodatku zaliczył kilka udanych sprowadzeń do parteru, co działo się przy minimalnym oporze ze strony coraz bardziej zmęczonego i pozbawionego koncepcji Jansena. Brooks wypadł bardzo korzystnie, więc przed Heldem ciężkie zadanie.

Tym razem nie powiódł się występ w MMA Joe Schillingowi (2-4 MMA, 1-1 BMMA). Doświadczony kickboxer musiał uznać wyższość Rafaela Carvalho (11-1 MMA, 2-0 BMMA). O ile w pierwszej rundzie można było jeszcze mówić o równym boju, o tyle od drugiej Brazylijczyk zaczął coraz wyraźniej odjeżdżać, raz po raz sprowadzając oponenta do parteru, gdzie w pełni kontrolował sytuację. Sędziowie mimo tego różnie interpretowali wydarzenia w klatce, tym niemniej ostatecznie zasłużenie triumfował Carvalho.

Na początek głównej karty o niespodziankę postarał się Tony Johnson (9-2 MMA, 2-0 BMMA). Amerykanin zdołał bowiem wypunktować Alexandra Volkova (24-5 MMA, 6-2 BMMA), neutralizując jego potężny zasięg ramion i nóg poprzez skracanie dystansu i dążenie do obalenia Rosjanina. Volkov nie miał argumentów na przeciwstawienie się silnemu fiycznie Johnsonowi, poza nieśmiałymi próbami poddań w drugiej rundzie. Tu także werdykt był niejednomyślny, ale na szczęście sprawiedliwy.

Komplet wyników:

Walki eliminacyjne
66 kg: John Teixeira (Brazylia) pokonał Fabricio Guerreiro (Brazylia) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
70 kg: Saad Awad (USA) pokonał Roba Sinclaira (Anglia) przez decyzję 3-0 (30-27, 30-27, 30-27)
84 kg: Joey Beltran (USA) pokonał Briana Rogersa (USA) przez decyzję 2-0 (29-27, 28-28, 29-28)

Główna karta
120 kg: Tony Johnson (USA) pokonał Alexandra Volkova (Rosja) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
70 kg: Marcin Held (Polska) pokonał Alexandra Sarnavskiy'ego (Rosja) przez poddanie (dźwignia na kolano) w 3 rundzie (1:11 min)
84 kg: Rafael Carvalho (Brazylia) pokonał Joe Schillinga (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 30-27, 29-28)

Walka o mistrzostwo Bellatora w wadze lekkiej
70 kg: Will Brooks (USA) pokonał Dave'a Jansena (USA) przez decyzję 3-0 (49-46, 49-46, 49-46)