free templates joomla

Sebastian Rawski: Nie stres, a motywacja! Wywiad przed Grappler Night 2!

fot. minskmaz.com - Sebastian Rawski Na gali Grappler Night 2 jednym z zawodników reprezentujących miejscowy Klub Walki Grappler jest Sebastian Rawski. Już 11-ego kwietnia zadebiutuje on w zawodowym MMA w walce z Hubertem Jaszczukiem z MMA WLKS Siedlce. Udało nam się porozmawiać z Sebastianem przed nadchodzącym wydarzeniem.

Fightsport.pl: Witaj Sebastianie! Na początek powiedz nam, jak długo trwa Twoja przygoda z MMA?

Sebastian Rawski: Witam wszystkich czytelników. Jeśli chodzi o trenowanie MMA, to moja przygoda nie trwa jakoś wybitnie długo. Od początku jestem związany z Klubem Grappler Mińsk Mazowiecki jeśli chodzi o trenowanie MMA. Nie przyszedłem jednak do klubu całkiem zielony, gdyż wcześniej przez dwa lata trenowałem Judo, również w Mińsku Mazowieckim, ale w klubie UKS Judo Kontra.

FS: Na drugiej gali Grappler Night zadebiutujesz w zawodowym MMA. Jakie emocje towarzyszą Ci podczas przygotowań?

SR: Tak naprawdę to już nie mogę się doczekać, aż wyjdę do klatkoringu, gdzie będę mógł pokazać to, co wypracowałem przez okres przygotowawczy do tego pojedynku. Oczywiście jest również lekki stres związany z zawodowym debiutem, ale jest to pozytywny stres, który motywuje mnie do jeszcze cięższej pracy. Chcę się dobrze zaprezentować i mam nadzieję, że mi się uda.

FS: Twoim przeciwnikiem będzie Hubert Jaszczuk z MMA WLKS Siedlce. Co wiesz o swoim przeciwniku?

SR: Widziałem jego jedną walkę, w której poddał swojego przeciwnika duszeniem gilotynowym, więc na pewno wie, o co chodzi w parterze. Słyszałem, że w tym klubie stawiają na walkę w stójce, więc tak naprawdę mogę się spodziewać, że Hubert będzie czuł się pewnie w każdej płaszczyźnie walki.

FS: Jak wyglądają Twoje przygotowania do tego pojedynku?

SR: Podchodzę bardzo poważnie do przygotowań i daję z siebie na treningach absolutnie sto procent. Trenuję codziennie, czasami nawet więcej niż raz w ciągu dnia. Oczywiście nie jest łatwo pogodzić treningi z innymi zajęciami, bo oprócz treningów pomagam rodzicom w prowadzeniu firmy oraz studiuję na warszawskiej Akademii Obrony Narodowej. Brakuje czasu na spotkania ze znajomymi, ale po walce postaram się im to wynagrodzić. Cieszę się, że potrafią zrozumieć, że walka jest dla mnie ważna i kibicują mi w przygotowaniach.

FS: W Mińsku Mazowieckim jedynie Marcin Frankiewicz, Twój trener organizuje gale i zawody MMA. Zadebiutujesz przed swoją publicznością, czy z tego powodu odczuwasz jakąś presję?

SR: Nie tyle presję, co motywacje. Walka przed swoją publicznością sprawia, że wyciskam z siebie jeszcze więcej podczas treningów. Podczas gali Grappler Night 2 będzie ze mną wielu znajomych, rodzina, dziewczyna, więc będę miał powód, by dobrze zaprezentować się w klatkoringu.

Korzystając z okazji chciałbym podziękować trenerowi Marcinowi Frankiewiczowi za treningi i pomoc w przygotowaniach.

Ponadto dziękuję mu za możliwość zaprezentowania się n gali Grappler Night 2. Dziękuję również całej ekipie Klubu Walki Grappler za codzienne treningi oraz całem mojej rodzinie i znajomym za wsparcie, jakiego mi udzielają. Zapraszam wszystkich 11-ego kwietnia do Mińska Mazowieckiego.