free templates joomla

Alexander Shlemenko z pozytywnym wynikiem badań antydopingowych po walce na gali Bellator 133!

Alexander Shlemenko Jak się okazuje problemy dopingowe i to z udziałem czołowych postaci nie są jedynie udziałem UFC. Druga największa organizacja MMA, a więc Bellator także w ostatnim czasie musiała ogłosić, że nie wszyscy jej zawodnicy grają fair. Tym razem do tego grona dołączył Alexander Shlemenko (51-9 MMA, 11-3 BMMA).

Były mistrz wagi średniej został przebadany po swoim zwycięstwie na gali Bellator 133 w dniu 13 lutego 2015 roku, gdy znokautował Melvina Manhoefa backfistem. W organizmie Rosjanina wykryto podwyższony poziom testosteronu, czego dowodem jest to, iż stosunek tego hormonu względem epitestosteronu był u niego wyraźnie wyższy, niż dopuszczalny wskaźnik. Według słów Andy'ego Fostera z CSAC (California State Athletic Commission), Shlemenko został ukarany także za jeszcze jedno naruszenie przepisów związane z niedozwolonymi środkami, lecz nie podzielił się bardziej dokładną informacją.

Wynik walki z Manhoefem zostanie zmieniony na ''no contest'', ale to w tej chwili prawdopodobnie najmniejszy problem dla Shlemenko. Czeka go także kara finansowa i zawieszenie, a w dalszej konsekwencji może nawet zwolnienie z Bellatora. Scott Coker, prezes organizacji, w wydanym oświadczeniu nie ukrywał rozczarowania takim rozwojem wypadków, ale wspiera wszelkie działania, mające na celu karanie dopingowiczów, niezależnie od ich statusu.

To kolejny cios dla Bellatora po tym, jak wpadkę dopingową zaliczył również Emanuel Newton (25-8-1 MMA, 8-2 BMMA), jeszcze do niedawna czempion w wadze półciężkiej, u którego wykryto obecność marihuany. Amerykanina zawieszono na 90 dni i ukarano go grzywną w wysokości 3 000 dolarów.