UFC ogłosiło właśnie kolejne bardzo ciekawe starcie. Jest ono zarazem main eventem gali UFC on FOX 15, do której dojdzie 18 kwietnia 2015 roku w hali Prudential Center w Newark. Spotkają się w nim wysoko notowani fighterzy wagi średniej: Lyoto Machida (22-5 MMA, 14-5 UFC) oraz Luke Rockhold (13-2 MMA, 3-1 UFC).

Machida rok 2014 zakończył z bilansem dwóch zwycięstw i jednej porażki. Przegrał w walce o pas z Chrisem Weidmanem, wcześniej wypunktował Gegarda Mousasi'ego, a później w nieco ponad minutę zastopował C.B. Dolloway'a. Generalnie zejście ''The Dragona'' z kategorii półciężkiej, w której był niegdyś mistrzem, do średniej należy uznawać za dobry ruch, gdyż jego totalny dorobek w tej wadze to trzy wygrane i jedna porażka. W dodatku co ciekawe 36-letni Brazylijczyk za każdą z tych czterech potyczek zgarniał bonusy pieniężne w wysokości 50 000 dolarów.

Rockhold zamknął ubiegły rok z perfekcyjnym wynikiem. Zdecydowanie otrząsnął się po tym, jak kopnięciem obrotowym znokautował go Vitor Belfort. Zaczął od technicznego noakutu na Costasie Philippou, a potem poddawał Tima Boetscha oraz Michaela Bispinga: tego pierwszego rzadko spotykaną kimurą z odwróconego trójkąta, a tego drugiego duszeniem gilotynowym. Amerykanin w przeszłości był czempionem organizacji Strikeforce, teraz ma apetyt na podobne osiągnięcie w UFC.

W normalnych warunkach konfrontacja numeru trzy z numerem pięć rankingu UFC w wadze średniej dałaby zwycięzcy prawo walki o pas. Jednak ta kategoria jest bardzo silnie obsadzona i wedle deklaracji Dany White w przypadku pokonania Nicka Diaza kolejnym pretendentem będzie Anderson Silva. Ale oczywiście najpierw były mistrz musi spełnić ten warunek, co przecież nie musi się wydarzyć. Podobny potencjał na bycie eliminatorem ma pojedynek Ronaldo Souzy z Yoelem Romero na UFC 184. Na tej samej gali tytułu bronić będzie Chris Weidman, mając za rywala Vitora Belforta. Szykuje się bardzo ciekawy okres dla kategorii w limicie do 185 funtów.