free templates joomla

KSW 29: Tomasz Drwal kontuzjowany! Mamed zmierzy się z Francisem Carmontem?

Drwal vs KhalidovZłośliwi powiedzą, że to było do przewidzenia. Tomasz Drwal (21-4), który miał stanąć w klatce KSW naprzeciw Mameda Khalidova (24-4-2) podczas gali KSW 29 w Krakowie, doznał kontuzji i nie będzie mógł wystąpić w grudniu. Zapowiadany pojedynek miał być walką wieczoru podczas najbliżeszego eventu organizowanego przez KSW. Jeszcze raz siła wyższa stała się przyczyną braku takiego hitu. Na razie oficjalnie wstrząśnięta tą wiadomością KSW nie podała oficjalnego komunikatu.


Trudno temu się dziwić skoro bilety na ten pojedynek sprzedają się bardzo dobrze. Według kolejnych nie potwierdzonych wiadomości naprzeciw Mameda pojawi się były zawodnik UFC Francis Carmont (22-10), który został relegowany po trzech porażkach z rzędu z UFC jakiś czas temu a wcześniej notował epizody w KSW w swojej karierze, gdy pokonywał na punkty Roberta Jocza, dusił Łukasza Jurkowskiego, rozbijał Piotra Bagińskiego i przegrywał z Karolem Bedorfem na punkty.

Francuz wygląda na godnego przeciwnika dla gwiazdy KSW, jednak na pewno cała gala dużo straci przez nieobecność Tomasza Drwala. Miała to być najlepsza walka w polskim MMA. Na pewno byłby to niezwykle elektryzujący pojedynek, który przyciągnąłby wielu kibiców. Niestety nie można mieć wszystkiego. Cieszy natomiast fakt, że właściciele KSW nie zdecydowali się na kolejnego emerytowanego zawodnika dla Khalidova.

Bezsprzecznie Francis Carmont, mimo ostatnich niepowodzeń jest dobrym fighterem, który potrafi zaskoczyć. Jego mocną stroną jest walka w parterze, o czym świadczy 10 poddań w zawodowej karierze. Podobnie jest z Mamedem, więc zapowiada się ciekawy pojedynek, jeśli dojdzie do walki w tej płaszczyźnie. Jeśli chodzi o walkę w stójce, to jak większość kibiców mogła zauważyć, Khalidov prezentuje nieprzewidywalny styl i może w każdym momencie zaskoczyć obrotówką lub wysokim kopnięciem. Jego przeciwnik będzie na to gotowy i też może sprawić niespodziankę w stójce.

Niestety Tomasz Drwal nie jest jedyną wielką postacią polskiego MMA, której zabraknie na grudniowej gali. Dowiedzieliśmy się wcześniej, iż Michał Materla (21-4), który miał zmierzyć się z Melvinem Manhoefem (29-11-1) również nie pojawi się w Atlas Arenie z powodu kontuzji. Mimo, że nie wiadomo czy walka doszłaby do skutku, ze względu na zbliżającą się walkę przeciwnika Materli w Bellatorze, 15 listopada, to nieobecność mistrza kategorii średniej zasmuci wielu oddanych kibiców.