Ashwin Balrak - dealer narkotykowy trenerem w Enfusion Reality Show!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: wtorek, 12, sierpnia 2014
Znany holenderski kickboxer i zarazem niestrudzony handlarz narkotyków 39-letni Ashwin Balrak powróci do gry. Na razie nie jest potwierdzona żadna jego walka, ale od czasu, gdy temu byłemu holenderskiemu adwokatowi skrócono karę siedmioletniego więzienia jaki otrzymał w 2010 roku, oczekiwano na jego powrotu. Ashwin Balrak poza swoją "działalnością" za którą został skazany i wykluczony z adwokackiej palestry uchodził zawsze za pasjonata Kickboxingu i walczył często nie dla pieniędzy a dla samej walki.
W zasadzie nie musiał, bo był wziętym adwokatem a dodatkowo stał na "szczycie łańcucha pokarmowego" jak mawiał jego były rywal z 2005 roku Marcin Różalski, który uległ mu na punkty w walce w Belgii. Rzecz dotyczy oczywiście feralnej sytuacji gdy w Rotterdamie, nalot holenderskiej policji antynarkotykowej zastał jego i jego kolegów w trakcie porcjowania 85 kg czystej kokainy. Ilość tego deficytowego towaru była zaskakująca i z grubsza oznaczała, iż Balrak nie zajmuje się sprzedażą drobnych ilości tego narkotyku.Siedmioletni wyrok wydawał upadkiem w otchłań i chyba niewielu zagorzałych fanów liczyło na jego powrót.
A zawodnikiem był bardzo dobrym o czym świadczy fakt 69 zwycięstw i tylko 13 porażek. Balrak wygrał m.in turniej Tatneft Cup. Był dwukrotnie mistrzem Europy Muay Thai i wygrał turniej K-1 w czeskiej Pradze. Ostatnią walkę z Białorusinem Akhramenką przegrał co prawda, ale wcześniej wyrywał z takimi jak Daniej Ghita czy Bjorn Breggy.
Abstrahując od wydarzeń z 2010, szansę na powrót zdaje się mu dawać organizacja Enfusion, która wytypowała go do trenerskiego grona swojego Enfusion Reality Show, które startuje na Koh Samui w Tajlandii i będzie miało żeński wymiar, bowiem do rywalizacji przystąpią zawodniczki kategorii koguciej (54 kg). Informacja o udziale Balraka wywołała zrozumiałe poruszenie i obawy m.in. rodziców kilku zawodniczek. Nawet w Holandii akceptacja dla narkotyków ma swoje granice. Wezwane do tablicy władze Enfusion wystawiły na pierwszą linię samego pochodzącego z Surinamu Balraka. Poniżej tekst oświadczenia byłego prawnika przebywającego na warunkowym zwolnieniu:
"Edwin van Os poprosił mnie, aby odpowiedzieć na wszystkie komentarze.
Ta jednorazowa reakcja z mojej strony. Organizacja Enfusion poprosiła mnie do zaangażowania się jako trenera i się zgodziłem. Jednym z ważnych powodów jest to, że zacząłem prowadzić własny klub i dla mnie jest to szansa, by pokazać, że jestem dobrym trenerem.
Każdy ma prawo mieć swoją opinię na ten temat. Dla mnie jest to jedna z szans, by odbudować wizerunek i pokazać się sędziom. Ci sami ludzie, którzy potępili mnie, teraz dają mi szansę wziąć udział w programie. Nie wolno mi było udać się do Tajlandii, bez formalnej zgody sędziego.
Kiedyś moje imię szanowano, bo był prawnikiem i kickboxerem, służyłem jako przykład, nie miałem żadnych problemów z reklamą. Teraz negatywny rozgłos i to, że jestem uważany za przestępcę przez tych samych ludzi, którzy dają zły wizerunek dla sportu. Te działania niepożądane są zrozumiałe dla mnie i dlatego będę musiał to przełknąć.
W każdym razie moje życie toczy się dalej, a ja postaram się pokazać, że wciąż mogę walczyć na wysokim poziomie i jestem dobrym trenerem.
Dziękuję organizacji Enfusion za tę szansę.
Ashwin Balrak"
W zasadzie nie musiał, bo był wziętym adwokatem a dodatkowo stał na "szczycie łańcucha pokarmowego" jak mawiał jego były rywal z 2005 roku Marcin Różalski, który uległ mu na punkty w walce w Belgii. Rzecz dotyczy oczywiście feralnej sytuacji gdy w Rotterdamie, nalot holenderskiej policji antynarkotykowej zastał jego i jego kolegów w trakcie porcjowania 85 kg czystej kokainy. Ilość tego deficytowego towaru była zaskakująca i z grubsza oznaczała, iż Balrak nie zajmuje się sprzedażą drobnych ilości tego narkotyku.Siedmioletni wyrok wydawał upadkiem w otchłań i chyba niewielu zagorzałych fanów liczyło na jego powrót.
A zawodnikiem był bardzo dobrym o czym świadczy fakt 69 zwycięstw i tylko 13 porażek. Balrak wygrał m.in turniej Tatneft Cup. Był dwukrotnie mistrzem Europy Muay Thai i wygrał turniej K-1 w czeskiej Pradze. Ostatnią walkę z Białorusinem Akhramenką przegrał co prawda, ale wcześniej wyrywał z takimi jak Daniej Ghita czy Bjorn Breggy.
Abstrahując od wydarzeń z 2010, szansę na powrót zdaje się mu dawać organizacja Enfusion, która wytypowała go do trenerskiego grona swojego Enfusion Reality Show, które startuje na Koh Samui w Tajlandii i będzie miało żeński wymiar, bowiem do rywalizacji przystąpią zawodniczki kategorii koguciej (54 kg). Informacja o udziale Balraka wywołała zrozumiałe poruszenie i obawy m.in. rodziców kilku zawodniczek. Nawet w Holandii akceptacja dla narkotyków ma swoje granice. Wezwane do tablicy władze Enfusion wystawiły na pierwszą linię samego pochodzącego z Surinamu Balraka. Poniżej tekst oświadczenia byłego prawnika przebywającego na warunkowym zwolnieniu:
"Edwin van Os poprosił mnie, aby odpowiedzieć na wszystkie komentarze.
Ta jednorazowa reakcja z mojej strony. Organizacja Enfusion poprosiła mnie do zaangażowania się jako trenera i się zgodziłem. Jednym z ważnych powodów jest to, że zacząłem prowadzić własny klub i dla mnie jest to szansa, by pokazać, że jestem dobrym trenerem.
Każdy ma prawo mieć swoją opinię na ten temat. Dla mnie jest to jedna z szans, by odbudować wizerunek i pokazać się sędziom. Ci sami ludzie, którzy potępili mnie, teraz dają mi szansę wziąć udział w programie. Nie wolno mi było udać się do Tajlandii, bez formalnej zgody sędziego.
Kiedyś moje imię szanowano, bo był prawnikiem i kickboxerem, służyłem jako przykład, nie miałem żadnych problemów z reklamą. Teraz negatywny rozgłos i to, że jestem uważany za przestępcę przez tych samych ludzi, którzy dają zły wizerunek dla sportu. Te działania niepożądane są zrozumiałe dla mnie i dlatego będę musiał to przełknąć.
W każdym razie moje życie toczy się dalej, a ja postaram się pokazać, że wciąż mogę walczyć na wysokim poziomie i jestem dobrym trenerem.
Dziękuję organizacji Enfusion za tę szansę.
Ashwin Balrak"