free templates joomla

Bjorn Rebney odchodzi z Bellatora, Scott Coker nowym prezesem!

Bjorn RebneyDo dużego trzęsienia ziemi doszło w uważanej za siłę numer dwa w światowych Mieszanych Sztukach Walki czyli organizacji Bellator MMA. Stało się tak, gdyż jej założyciel i prezes, Bjorn Rebney wraz z Timem Danaherem, zarządcą działu operacyjnego zrezygnowali z dalszego sprawowania swoich stanowisk.

‘’Ze słodko-gorzkimi emocjami ogłaszam, że opuszczam firmę, którą założyłem’’ – powiedział Rebney. ‘’Miałem wielką dumę w urzeczywistnieniu mojej wizji w dobrze prosperujący biznes z telewizyjną dystrybucją do ponad 140 krajów na całym świecie, ze współpracy z jednym z największych gigantów rozrywkowych i licznymi sponsorami, partnerami i strategicznymi sprzymierzeńcami na całym globie.’’

‘’To było wspaniałe osiem lat tworzenia, rozwoju i sukcesu. Będę tęsknić za odważnymi, silnymi i oddanymi fighterami, których miałem przyjemność wypromować. Tak samo będzie mi brakować niesamowicie ciężko pracującego zespołu, który to stał się dla mnie rodziną przez te wszystkie lata. Viacom, Tim i ja różniliśmy się w spojrzeniu na kierunek właściwej strategii dla Bellatora, ale Tim i ja życzymy im dobrze.’’

Przypomnijmy, iż Rebney powołał Bellatora do życia w kwietniu 2009 roku. Początkowym zamierzeniem była promocja zawodników o latynoskim rodowodzie, wkrótce potem jednak organizacja zmieniła swój profil i sprowadzała zawodników z całego świata.

Bardzo szybko ogłoszone zostało zastępstwo dla byłego już prezesa. Został nim Scott Coker, znany wcześniej z prowadzenia organizacji Strikeforce. Wiadomość tę ogłosił Kevin Kay, prezes Spike TV, przy okazji zapowiadając zmiany w formacie gal Bellatora.‘’Jesteśmy podekscytowani mając Scotta Cokera prowadzącego nas w nowym kierunku, gdzie wyewoluujemy z opartej na turniejach organizacji do bardziej tradycyjnego modelu z wielkimi walkami.’’

To oświadczenie oznacza zmiany. Bellator do tej pory mocno stawiał na turnieje, wyłaniające najlepszych zawodników w poszczególnych kategoriach wagowych. Od tej pory system powinien wyglądać podobnie do tego, jaki mamy chociażby w UFC. I nie jest to przypadkiem, gdyż Coker po wchłonięciu Strikeforce’a przez UFC przez krótki moment miał okazję być częścią zarządu największej organizacji MMA i najwidoczniej uznał, że takie rozwiązanie jest po prostu najkorzystniejsze.

Jaka więc przyszłość czeka Bellator MMA? Czy Coker będzie chciał utrzymać pewną pozycję swojej nowej organizacji tuż za plecami zdecydowanego lidera, czy też podejmie jakieś działania mające na celu jej poszerzenie? Może z nim za sterami poprawie ulegną stosunki z UFC, dzięki czemu możliwa stanie się pewna forma współpracy? Wszystko wyjdzie w praniu, a póki co jesteśmy dopiero u początku nowej ery w historii Bellatora.