free templates joomla

Daniel Omielańczuk nokautuje Nandora Guelmino na UFC 165!

Gualemino vs Omielanczuk31-letni polski debiutant Daniel Omielańczuk (16-3-1 MMA, 1-0 UFC) zwyciężył w swojej pierwszej walce w organizacji Ultimate Fighting Championship, Austriaka Nandora Guelmino (11-5-1 MMA, 0-1 UFC) podczas gali UFC 165. Impreza miała miejsce w sobotnią noc 21-go września w kanadyjskim Toronto. Polak w hali Air Canada Centre, znokautował liczącego 37 lat rywala w trzeciej rundzie, lewym sierpowym posyłając go na deski na dwie minuty przed końcem walki.

Pojedynek nie był łatwy dla Omielańczuka, który po pierwszej rundzie zapisanej na jego korzyść, miał wyraźnie kłopoty kondycyjne i został zdominowany w drugiej, głównie w parterowych elementach. Mimo to Polak konsekwentnie parł do przodu w tej niełatwej walce i to przyniosło skutek i wymusiło błąd Guelmino. Decydująca akcja nastąpiła na dwie minuty przed końcem trzeciej rundy. Gulemino został zepchnięty do siatki i ratując się kopnięciem frontalnym nie trafił Polaka. Cios ześliznął się po naszym zawodniku a on sam wyprowadził lewy sierp, który dosłownie ściął z nóg Austriaka, będącego w tzw. "ruchu do przodu" co zwielokrotniło siłę uderzenia. Doświadczony sędzia Dan Miragliotta, był jednak na miejscu i zapobiegł masakrze, w półprzytomnego Austriaka. Polak utonął w ramionach Jana Błachowicza, który był trenerem naszego fightera i stał w jego narożniku.

Omielańczukowi niestety nie udało się zdobyć nagrody 50 tysięcy dolarów za tak zwany "Nokaut Wieczoru", tak jak ponad dwa tygodnie wcześniej innemu polskiemu debiutantowi Piotrowi Hallmannowi za "Poddanie Wieczoru", ale i tak może wrócić do domu zadowolony. Pojedynek był trudny i do momentu nokautu, Guelmino prowadził go na punkty. Jest to materiał do analizy, by w przyszłości lepiej przygotować się do kolejnych walk, które na pewno nie będą łatwiejsze. To jednak materiał do opracowań, tak dla sztabu trenerskiego jak i samego zawodnika a narazie należy się cieszyć ze zwycięstwa.

Europejskie starcie Polaka i Austriaka pokazało, że w naszym kraju są utalentowani zawodnicy gotowi walczyć w najlepszej światowej organizacji MMA. Obawy o występ były spore, ale po zwycięstwie i niespodziance Piotra Hallmanna w Brazylii, także w Omielańczuka wierzyli polscy fani i nie zawiedli się. Nie zawiódł także Daniel odnosząc zwycięstwo. Gratulacje!