free templates joomla

Wanderlei Silva ponownie w oktagonie UFC?

Wanderlei SilvaWydawało się, że brazylijski weteran MMA Wanderlei Silva na dobre zakończył swoją przygodę z MMA. Były mistrz japońskiej organizacji Pride w wadze średniej po ostatniej przegranej walce z Richem Franklinem na UFC 147 zapowiedział, że kończy z zawodowym sportem. Wielu zastanawiało się, czy zapowiedziany koniec kariery przez Brazylijczyka był wynikiem złości po kolejnej porażce w UFC, czy po prostu zrobił solidny rachunek sumienia i stwierdził, że nie jest rywalizować z najlepszymi zawodnikami w kategorii średniej.


Wiary w jego pozostanie nie tracił jednak prezes Dana White i chyba miał rację. "Axe Murderer" wciąż daje dobre walki i ludzie wciąż chcą go oglądać. Chociaż nie udało mu się zwyciężyć w pożegnalnej walce to na otarcie łez wraz ze swoim przeciwnikiem dostali nagrodę za walkę wieczoru.(65.000 $) Choć kariera Wanderleia w UFC nie była taka na jaką liczył on sam, to wiele wskazuje na to, że zobaczymy go jeszcze raz w zawodowym pojedynku. Wielu przypuszczało, że kolejnym przeciwnikiem Wanderleia będzie jego pierwotny przeciwnik na galę UFC 147, Vitor Belfort.  Przypomnijmy, że Belfort zmierzy się z Alanem Belcherem na UFC 153 a Silva wciąż przeżywa i pamięta nokaut jaki zaliczył z rąk "Phenoma" na rodzimej ziemii.

Lata płyną, a 36-cio letni zawodnik zbliża się nieubłaganie do końca zawodowej kariery. Toczą się już wstępne negocjacje odnośnie nowego kontraktu Wanderleia z UFC i wielce prawdopodobne jest to, że kolejna walka Silvy odbędzie się na przełomie sezonu 2012/13 choć kolejna spektakularna porażka może spowodować rozwiązanie umowy i pracę na rzecz UFC ale już nie w oktagonie. Dana White ceni jego dokonania i sympatię jaką zdobył ten zawodnik głównie poprzez...brutalny styl walk. Mimo to trudno dziś sobie wyobrażić MMA bez charakterystycznej niezbyt urodziwej, ale sympatycznej fizjonomii.