Były mistrz UFC w wadze półciężkiej Lyoto Machida (19-3 MMA, 11-3 UFC) zmierzy się w kolejnej walce ze znakomitym zapaśnikiem, Philem Davisem (11-1 MMA, 7-1 UFC). Dla "Dragona" będzie to kolejna walka, która może przybliżyć go do walki o pas z Jonesem. Do starcia ma dojść 3-go sierpnia w HSBC Arenie w Rio de Janeiro na gali UFC 163.

Machida, który wywodzi się z Karate Shotokan (3 dan), miał zagwarantowaną walkę z Jonesem po pokonaniu przez decyzję Dana Hendersona podczas UFC 157. Jednakże włodarze organizacji wyznaczyli mu kolejnego przeciwnika, który ma sprawdzić formę byłego mistrza. Do starcia z Jonesem miało dojść pierwotnie na UFC 152, ale Machida odmówił przyjęcia walki w związku ze zbyt krótkim czasem na przygotowanie. Z drugiej strony można domniemywać, że Brazylijczyk jeszcze wtedy w pamięci miał pierwsze starcie podczas, którego został uduszony przez Bonesa. Machida jest ostatnio krytykowany za swój niezbyt efektowny styl walki. Przeciwnicy i fani wytykają mu, że unika walki.

Davis ostatnią walkę stoczył na UFC 159, gdzie pokonał Vinny'ego Magalhaesa przez decyzję. Wcześniej przez duszenie (anakondę) pokonał Wagnera Prado. Będzie to niezwykłe wyzwanie dla Davisa. Wcześniej ze światowej czołówki walczył tylko i wyłącznie z Evansem, notując pierwszą i jak dotąd jedyną porażkę. Jeśli chce awansować do czołówki wagi półciężkiej musi wygrać ten pojedynek. Czy uda mu się ta sztuka? Przekonamy się już 3-go sierpnia.