Polski zawodnik MMA, Marcin Naruszczka (12-2) zdobył pas mistrza w największej niemieckiej organizacji MMA jaką jest Respect FC, Polak w sobotę 13-go kwietnia wystąpił na gali Respect 9 i przez nokaut w drugiej rundzie pokonał utaletowanego Niemca Nicolasa Penzera (7-1), który doznał pierwszej porażki w karierze. Pojedynek w hali Bayer Sportcenter w Dormagen, w pobliżu Kolonii nie był łatwy dla Naruszczki z wielu względów.

Po pierwsze przystępował do walki po porażce w polskiej KSW, gdzie przegrał przez poddanie z Rafałem Moksem na KSW 22. Po tym pojedynku był bardzo krytykowany i stąd determinacja i oczywisty stres by nie przegrać kolejny raz. Dodatkowo Naruszczka występował w Niemczech, po raz czwarty i dodatkowo zrzeczniu się pasa w kategorii do 93 kg, teraz na nowo stawał do walki o kolejne trofeum w wadze do 84 kg. W ubiegłym roku stoczył dramatyczny eliminacyjny bój z Marokańczykiem Abu Azaitarem, w którym leżał na deskach, ale potrafił determinacją odwrócić losy walki.

Tym razem także nie było łatwo, bo w pierwszej odsłonie walki Naruszczka dał się obalić Penzerowi, jednak szybko przetoczył rywala i później walka yoczyła się już pod jego dyktando. W drugiej rundzie seria uderzeń i kolano zakończyło walkę. W telefonicznej rozmowie zawodnik powiedział nam: "Niewiele pamiętam z walki, poza zakończeniem pojedynku, kiedy uderzałem Niemca i kolanem zakończyłem pojedynek. Cieszę się ze zwycięstwa, bo przeszdłem do historii niemieckiego MMA zdobywając tu dwa razy takie trofeum. Dziękuję wszystkim fanom i czytelnikom za wsparcie i trzymanie kciuków".