Jeff Monson wypada z M-1 Grand Prix 2013!
- Kategoria: Newsy
- Opublikowano: czwartek, 28, marzec 2013
Niestety fatalna kontuzja dopadła największą gwiazdę turnieju wagi ciężkiej M-1 Grand Prix 2013 organizowanego przez organizację M-1 Global. Amerykanin Jeff Monson (49-13), który miał spotkać się w pierwszej turze z Magomedem Malikowem z rosyjskiego Dagestanu, przesłał pismo, w którym poinformował o poważnej kontuzji i konieczności poddania się operacji. Wyklucza go to z udziału w ośmioosbowej rywalizacji, bowiemierwsza tura walk turnieju nastąpi już podczas gali M-1 Challenge 38 Spring Battle w St. Petersburgu w dniu 9-go kwietnia.
Zawodnik American Top Team mający ponad 40 lat cześciowo sam sobie jest winny w tej sytuacji, bowiem w marcu toczył walkę w Szwajcarii o pas organizacji S&H, która zakończyła się złamaniem ręki Drazena Forgaca z Chorwacji. Dodatkowo wyczerpujący cykl seminariów w Rosji, którą uwielbia, także nie pomógł jego zdrowiu. Na razie organizacja szuka wartościowego zmiennika, ale rosyjscy fani lubiący Jeffa są mocno rozczarowani, bo gro biletów sprzedano na niego.
Opcje zastępstwa są obecnie dyskutowane przez organizację. Niestety Monsona raczej nie zastąpi Aleksander Emelianenko, który związał się po powrocie z konkurencyjną ProFC. Także rosyjska prasa nie daje na razie szans zwycięzcy walki rezerwowej czyli polskiemu zawodnikowi Marcinowi Tyburze. Ale, kto wie czy w przypadku jak Wadimowi Finkelsteinowi nie uda się zakontraktować solidnego nazwiska to nie skorzysta z polskiego zawodnika.
Zawodnik American Top Team mający ponad 40 lat cześciowo sam sobie jest winny w tej sytuacji, bowiem w marcu toczył walkę w Szwajcarii o pas organizacji S&H, która zakończyła się złamaniem ręki Drazena Forgaca z Chorwacji. Dodatkowo wyczerpujący cykl seminariów w Rosji, którą uwielbia, także nie pomógł jego zdrowiu. Na razie organizacja szuka wartościowego zmiennika, ale rosyjscy fani lubiący Jeffa są mocno rozczarowani, bo gro biletów sprzedano na niego.
Opcje zastępstwa są obecnie dyskutowane przez organizację. Niestety Monsona raczej nie zastąpi Aleksander Emelianenko, który związał się po powrocie z konkurencyjną ProFC. Także rosyjska prasa nie daje na razie szans zwycięzcy walki rezerwowej czyli polskiemu zawodnikowi Marcinowi Tyburze. Ale, kto wie czy w przypadku jak Wadimowi Finkelsteinowi nie uda się zakontraktować solidnego nazwiska to nie skorzysta z polskiego zawodnika.