Matthew Riddle (8-3 MMA, 8-3 UFC) został relegowany z organizacji UFC z powodu kolejnej wpadki podczas badania antydopingowego. W organizmie zawodnika wykryto marihuanę, którą zażywał przed walką z Che Millsem (15-6 MMA, 2-2 UFC). Pierwszy raz wpadł po walce z Chrisem Clementsem.

Riddle to posiadacz purpurowego pasa BJJ. W przeszłości był mistrzem uniwersyteckim w zapasach. Wziął również udział w programie "The Ultimate Fighter 7", z którego został wyeliminowany w pierwszym etapie reality-show.

Riddle został poddany testowi po gali UFC on FUEL TV 7, na której wygrał z Che Millsem.

Podczas jednego z wywiadów zdradził, że przed walką stosował marihuanę, ale wszystko odbyło się w zgodzie z prawem stanowym. Posiadał on licencję na to, że może stosować marihanę w celach leczniczych w stanie Nevada.

Jest to już druga wpadka Matta. Pierwszy taki przypadek miał miejsce po walce z Chrisem Clementsem. UFC początkowo protestowała, ale później zgodziła się na to, aby zawodnik Del Rio mógł stosować narkotyk poza okresem przygotowań do walk.
Zawodnik o pseudonimie "Deep Waters" zapowiedział, że nie zamierza rezygnować z jego ulubionej używki. Czara goryczy przelała się i Amerykanin został wyrzucony z UFC. Nie jest do końca wiadome, czy wynik ostatniego pojedynku w UFC zostanie anulowany. Co ciekawe Riddle walczył w UFC od początku swojej kariery.