free templates joomla

Christiane Cyborg Santos w Invicta FC!

Christiane Cyborg SantosBrazylijska Cristiane "Cyborg" Santos (10-1) po szybkim rozwiązaniu umowy z UFC nie pozostała bezrobotna zbyt długo i podpisała kontrakt z kobiecą organizacją MMA Invicta Fighting Championship. Była mistrzyni Strikeforce, którą jako manager reprezentuje słynny Tito Ortiz, w jego Punishment Training Center w Huntington Beach w Kalifornii, wspólnie na zaimprowizowanej konferencji prasowej poinformowali o szczegółach.

Santos zadebiutuje podczas gali Invicta FC 5, gdzie zmierzy się z Ediane Gomes (10-2). Do walki dojdzie 5 kwietnia Ameristar Casino Hotel w Kansas City. Zawodniczka wagi piórkowej, Gomes miała pierwotnie walczyć z Julią Budd. Pojedynek miał wyłonić pretendentkę do walki o pas. W związku z podpisaniem umowy przez Brazylijkę, Budd stoczy pojedynek z Fioną Muxlow (6-2).

Santos podpisała kontrakt z Invictą po tym jak na początku tego tygodnia Tito Ortiz, który jest obecnie jej managerem spotkał się z kierownictwem UFC. Obie strony nie osiągnęły porozumienia, więc Ortiz zażądał natychmiastowego relegowania swojej klientki z UFC, w której znalazła się po rozpadzie Strikeforce. Santos i wielu kibiców na świecie czekało na jej pojedynek z Rondą Rousey, mistrzynią UFC w wadze koguciej. Pojedynek miał odbyć się w tzw. "catchweight'', czyli w pojedynku o ustalonym wcześniej limicie wagowym. Walka 50-cio lecia w kobiecym MMA miała się odbyć w kategorii 140 funtów. Jednakże Rousey powiedziała, że jedyną wagą w jakiej może walczyć z Santos jest waga kogucia.

Niewątpliwie, jest to osłabienie kobiecej formuły MMA w najpoważniejszej organizacji, która jednak stawia pierwsze kroki na kobiecym rynku. Jest to też poważne wzmocnienie Invicta FC a porównania kilku dywizji jakie reprezentuje do jednej wagi koguciej w UFC, naturalnie wypada na korzyść Invicta FC. Jedna nawet najbardziej wygadana mistrzyni to nie to samo co szereg kobiecych gwiazd, które rywalizują w wielu wagach. Jednak UFC zdecydowała się budować kobiece MMA wyłącznie wokół Rondy Rousey i uleganie jej żądaniom w pewien sposób je ogranicza. Z drugiej strony - czy nie po to są kategorie by je respektować?