free templates joomla

KSW 58: Kołecki w super formie, nowy mistrz Torres i dzika awantura Musaeva z Jurišičem! Podsumowanie i Wyniki!

KSW 58 podsumowanie i wyniki Kolejna gala KSW przeszła już do historii. Największa federacja MMA w Polsce umożliwiła spędzenie sobotniego wieczoru pełnego emocji podczas oglądania ośmiu emocjonujących pojedynków na KSW 58, które niewątpliwie zaskoczyły niejednego fana sportów walki. Nie zabrakło krwawych, szokujących i sportowych starć, jak i złej krwi połączonej z awanturą pomiędzy zawodnikami.

Pierwsza gala KSW w 2021, podobnie jak poprzednie wydarzenia, odbyła się bez udziału publiczności w Łodzi, a mimo to można założyć, że nie zabrakło dopingu swoim faworytom ze strony kibiców przed ekranami na całym świecie. Pierwsza tegoroczna edycja KSW zawierała również otwarcie gali, którego znacznie brakowało w ubiegłym roku.

Najciekawszym, a zarazem najbardziej szokującym starciem w karcie walk okazała się być walka wieczoru, podczas której zawodnicy walczyli o najwyższe trofeum - pas kategorii piórkowej KSW. W najważniejszym pojedynku sobotniego wydarzenia, rękawice skrzyżowali Salahdine Parnasse (14-1) i Daniel Torres (12-4). 24-letni Brazylijczyk , będący największym underdogiem gali, znokautował poprzez cios przedramieniem niepokonanego francuskiego mistrza, broniącego po raz drugi pasa kategorii piórkowej, w konsekwencji czego sędzia Tomasz Bronder  przerwał pojedynek w I rundzie w 1:49 minucie starcia, ustanawiając tym samym Torresa nowym mistrzem federacji KSW.
Tucanão w swoich poprzednich pojedynkach udowodnił, że zasługuje na najwyższe  miano w kategorii piórkowej, wygrywając swoje poprzednie walki z równie mocnymi zawodnikami poprzez decyzję sędziowską.

Drugim równie ciekawym starciem był pojedynek Szymona Kołeckiego (9-1) z Martinem Zawadą (29-16). Walka trwała pełne 3 rundy, podczas których swoją dominację w parterze udowodnił reprezentant Akademi Sportów Walki Wilanów, były olimpijczyk, Szymon Kołecki, wygrywając poprzez jednogłośną decyzję. Tym samym pokonując doświadczonego, o piekielnie mocnym ciosie, "King Konga", który w swojej poprzedniej walce na KSW 49 wygrał z Thiago Silvą.
Kołecki  udowadnia, że jest w stanie i może mierzyć się z najlepszymi w swojej kategorii, o czym świadczy m.in. ciągłe zdobywanie doświadczenia w klatce i stały progres pod okiem wyśmienitego trenera, Mirosława Oknińskiego.

Długo oczekiwany powrót Michała Michalskiego (9-4) zaowocował wygraną z chorwackim wychowankiem Mirko Filipovića, Aleksandarem Rakasem (16-8) w końcówce pierwszej rundy. Polak jest ambitnym zawodnikiem, który nie boi się wyzwań rzucanych przez włodarzy KSW. Zgodził się więc na walkę z doświadczonym 30-latkiem. Michalski po przyjęciu nawałnicy ciosów ze strony rywala, sprowadził go do parteru, gdzie porozbijał ciosami zadanymi łokciem, wygrywając tym samym walkę przed czasem. Zawodnik jest po trzech zwycięskich pojedynkach z rzędu zakończonych w fenomenalnej dyspozycji, co może wróżyć mu w niedalekiej przyszłości walkę o pas kategorii półśredniej KSW.

Jednym z najbardziej wyczekiwanych międzynarodowych starć była niewątpliwie konfrontacja Shamila Musaeva (15-0) z Urošem Jurišičem (11-1). Negatywne emocje, którymi darzą się zawodnicy, były odczuwalne już na samym oficjalnym ważeniu, które odbyło się dzień przed walką. Niepokonany Dagestańczyk po 15-minutowym boju, pokonał przeciwnika jednogłośną decyzją sędziów. Shamil udowodnił, że nie bez przyczyny jest jednym z najlepszych zawodników w największej federacji MMA w Europie, o czym świadczy jego zawodowy rekord bez żadnej porażki. "Cichy Zabójca" zaprezentował pełen wachlarz swoich umiejętności. Po ogłoszeniu werdyktu nie zabrakło również kontrowersji i awantur. Sztab słoweńskiego zawodnika nie chciał zgodzić się z wynikiem walki i jednocześnie z porażką, przez co doszło do ostrej wymiany słów, a w ostateczności do rękoczynów pomiędzy samymi zawodnikami.

Podczas KSW 58 nie zabrakło również walki w kategorii ciężkiej, która w ostatnim czasie zostaje powoli "odmrażana" poprzez to, że coraz częściej w zestawieniach pojawia się ta kategoria wagowa . W czwartym pojedynku gali, swoje sportowe umiejętności sprawdzili Michał Andryszak (21-9) i Guto Inocente (8-5). Reprezentant poznańskiego klubu Ankos MMA, był faworytem wśród fanów. "Longer" po swojej ostatniej porażce na KSW 54 z Michałem Kitą był bardzo głodny zwycięstwa i zdeterminowany, by je osiągnąć. 28-latek pokonał byłego zawodnika UFC w płaszczyźnie, w której czuł się najlepiej, dając tym samym krwawą walkę, a jednocześnie rozbijając i deklasując Brazylijczyka w parterze. Pojedynek został przerwany w II rundzie, gwarantując Andryszakowi wygraną.

O swoją przyszłość w federacji KSW na pewno nie będzie musiał bać się "Polski Orzeł" Paweł Polityło (6-2), który bezproblemowo wypunktował Davida Martynika (4-2), gwarantując sobie tym samym kolejne zwycięstwo. Jedyne porażki w swojej zawodowej karierze, celujący bardzo wysoko, polski zawodnik poniósł w walkach z chorwackim mistrzem, Antunem Raciciem. Trenujący na codzień w Cieszyńskim klubie Czech nie był dla Polaka żadną przeszkodą do wygranej. Walka trwała 15 minut, podczas których Polityło zadawał sporo ciosów i obalał przeciwnika.

Federacja KSW pokazuje również, że stawia na młode talenty i pomaga im w rozwijaniu kariery. Swoją obecność na zwycięskiej ścieżce podczas KSW 58 udowodnił Robert Ruchała (5-0), który jest jak dotąd niepokonanym zawodnikiem kategorii piórkowej.
Zawodnik z Nowego Sącza stoczył już drugą walkę w KSW i po raz kolejny zwyciężył przed czasem.
Przeciwnikiem 22-latka był debiutujący w federacji Daniel Bažat (4-2), który został poddany w trzeciej rundzie. Postawa, jak i umiejętności Roberta są na wysokim poziomie, przez co może on sporo "namieszać" w swojej kategorii.

Pojedynkiem rozpoczynającym galę KSW 58 było zestawienie Bartłomieja Kopery (9-7) z Francisco Barrio (8-2). Starcie trwające 15 minut zakończyło się zwycięstwem przez  jednogłośną decyzję sędziowską reprezentanta Argentyny, który swoją poprzednią walkę na KSW 56 przegrał z Mateuszem Legierskim. Przebieg starcia zapewne nie był zadowalający dla większości fanów sportów walki, ponieważ znaczną część czasu  zawodnicy spędzali pod siatką w klinczu, nie wykazując większej aktywności. Łodzianin pomimo wyrównanych walk, które daje, jest po czwartej porażce z rzędu, przez co jego dalsza kariera w federacji KSW stoi pod znakiem zapytania.

Komplet wyników znajdziesz w linku TUTAJ!