free templates joomla

UFC 253: Jan Błachowicz vs Dominick Reyes - Analiza Walki

UFC 253 Blachowicz vs Reyes Czekająca nas walka Jana Błachowicza (26-8 MMA, 9-5 UFC) i Dominicka Reyesa (12-1 MMA, 6-1 UFC) na UFC 253 w Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w sobotnią noc z 26 na 27 września wymaga dokładnej analizy możliwości obu fighterów wagi półciężkiej. To ważny historyczny moment dla polskiego, ale i światowego MMA, bo obaj walczą o pas wagi półciężkiej po całej erze panowania Jona Jonesa, który tytuł zwakował. Poniżej oddajemy analizę walki i naszą ocenę możliwości obu zawodników! Miłej lektury.

Stójka
W tej walce większość ekspertów typuje, iż będzie to kluczowa płaszczyzna dla starcia obu zawodników. Obaj mają w niej swoje niewątpliwe atuty w jakich trzeba upatrywać szans na zdobycie przewagi. Obaj prezentują kompletnie inny warsztat uderzeń, kopnięć, pracy nóg i balansu. Co więcej: w każdym przypadku są to szachujące się nawazajem atuty. Warto się im przyjrzeć.

Reyes jest typowym mańkutem, choć słowo "typowy" nie w pełni oddaje możliwości Amerykanina. Kluczowa jest jego atutowa silna i szybka lewa ręka, którą stopuje, nęka i czasem trafia na punkt rywali. Potrafi nią ponawiać akcje Ogromny atut to szybkość tych uderzeń i umiejętność/nawyk schodzenia z lini po ich zadaniu. Poglądową lekcją była tu walka z Volkanem Oezdemirem, dobrym stójkowiczem. Kłopotów ponawianem akcji narobił też w najważniejszej walce życia Jonowi Jonesowi, kiedy ten gubił się po jego atakach i ponowieniach ataków. Potrafił uderzyć na tyle mocno, że po ciosach w tułów Jones lądował na deskach. Kopnięcia Reyesa są groźne i tu znów warto zwrócić uwagę na lewą nogę, którą nie boi się atakować nie tylko krzyżowymi kopnięciami, ale także wysokimi. Bardzo groźnie kopie lewą nogą na tułów i nie jest łatwo go wytrącić z równowagi stosując kontrę na atak. To on szuka podcięć. Potrafi też zrobić zaskakującą obrotówkę z kompletnie zadawałoby się nieprzygotowanej pozycji. Jednak najgroźniejsze będą w jego arsenale przedłużane serie ciosów i zejścia po nich, by ponowić z bocznego ustawienia. Groźne są także ciosy z dołu Reyesa. Potrafi uderzyć bezpośrednio lewą ręką nie przygotowując akcji. Potrafi też wypatrzyć lukę i oszukać rywala uderzając w zupełnie inne miejce.

Błachowicz jest praworęczny, ale potrafi zamienić pozycję by zaskoczyć rywala. Z grubsza jednak pilnuje się swojej pozycji. Janek nie jest tak szybki jak znacznie młodszy Reyes w zadawaniu ciosów, ale góruje nad nim siłą uderzeń i precyzją. Trzy ostatnie walki pokazały, że potrafi precyzyjnie trafić w szczękę nie zużywając dziesiątek ciosów, a jeśli rywal nie unika otwartej pozycji (Jacare) musi non stop uważać. Atutowa jest prawa ręką Błachowicza, która zawsze jest zabójczą bronią na mańkuta. Tylko jej obawiają się leworęczni zawodnicy. Zasadniczą kwestią jest pytanie, jak szybko Błachowicz "wstrzeli się" z nią w Reyesa. Jeśli trafi tak precyzyjnie jak z Luke'm Rockholdem to powinno położyć "Devastatora". Nasz Polish Power "zamyka" też akcje lewym sierpem od dłuższego czasu i akcje są dłuższe. To efekt cierpliwej pracy z trenerem Robertem Złotkowskim, który z Janem ma najlepsze zrozumienie w materii kultury treningowej. W sferze kopnięć Polak góruje siłą. Głównie niskich kopnięć, w wymianę których napewno wda się z Reyesem. Odwrotne ustawienie może powodować pewne komplikacje, ale to Reyes będzie musiał uważać na wewnętrzny lowkick i kopnięcia lewą nogą w łydkę. Błachowicz ma to przetrenowane w ogniu kilkuletnich sparingów z Danielem Omielańczukiem. Dodatkowo umie obronić kopnięcia blokiem. Od czasów pierwszej walki z Sokoudjou pilnuje uważnie obrony nóg. Jest tym w stanie wyrównać atuty szybkościowe Reyesa. Potrafi zaskakująco kopnąć na głowę lub silnie w tułów, ale nie nadużywa tego. Bronią mogą okazać się też kolana i łokcie a te będą po stronie Polaka. Ważne, by Jan nie bał się zaryzykować i nie zniechęcał, gdy raz czy dwa nie wejdą. One jednak mogą przeważyć w dalszej fazie walki rundach 3, 4, 5, gdyby dokonały rozcięć.

Sumując: Siły są tu wyrównane. Reyes dysponuje kreatywnością i szybkością a Błachowicz siłą i precyzją. Obaj są świetni technicznie w obszarze kopnięć i boksu. Reyes nie ma klasycznego stylu walki a Polak i owszem. To nie rozstrzyga jednoznacznie, kto jest lepszy w tej materii, ale ze względu na szybkość i nieszablonowość ataków

Reyes - 10
Błachowicz - 9

Zapasy/obrona przed obaleniami
To element, w którym obaj są ekspertami od defensywy. Żaden nie obala perfekcyjnie, ale mimo wszystko Jan góruje w statystykach ofensywnych. Jeśli jednak już, któryś z nich chętniej się podejmuje sprowadzeń, to jest to Polak mający więcej wyczucia i doświadczenia w tym. Obaj są nieco sztywni, ale obaj wiedzą, że to ważny element w defensywie.

 Reyes praktycznie w tej materii się nie rozwija stawiając wyłącznie na defensywne zapasy i szybkie wstawanie. To sprawdziło się w walce z Jonesem, kiedy "Bones" miał szereg prób i próby te były nieskuteczne. Co więcej kosztowały go mnóstwo sił. Identycznie z Weidmanem. Obalić jest go szalenie trudno. Potrafi się sprytnie łapaź siatki przy sprowadzeniach. Na tyle sprytnie by sędzia nie zdążył zareagować. Reyes w walce z Cannonierem próbował obalać po przechwycie nogi, ale ten wybronił się. To jedna z niewielu ofensywnych prób "Devastatora".

Błachowicz analogicznie miał trudny pojedynek z "Jacare" Souzą w Brazylii w obronie sprowadzeń. Obronił się 5 x w tym elemencie i poradził sobie z bardzo szybkim i trudnym grapplerem klasy Weidmana, bo Souza słabszy w tym nie jest. Ostatnie skuteczne obalenie Błachowicz wykonał na Nikicie Krylovie, ale nie zmienia to faktu, że sam też był wówczas obalony. Od tego czasu, nie dawał pola rywalom takim jak Rockhold czy właśnie Souza. Jedynie jedno obalenie zanotował na Błachowiczu Santos na UFC Praga. Mimo wszystko jednak Polak lepiej sam sprowadza i nieco chętniej inicjuje obalenia. Niestety na minus  Jana wpływają dwa wcześniejsze pojedynki z Coreyem Andersonem i Alexandrem Gustafssonem, które oddał właśnie na niwie zapaśniczej.

Sumując: Nie ma tu wielkiej różnicy w umiejętnościach zapaśniczych. Obaj wiedzą, że obrona jest kluczowa a ataki kosztują wiele sił, stąd nie forsują tego na pierwszy plan. Wykluczyć walki w zapasach jednak nie można ze strony Polaka i to daje mu równowagę w ocenie umiejętności i dokonań.

Reyes - 8
Błachowicz - 8

Parter
Gdyby spojrzeć na umiejętności Jiu-Jitsu to warto zwrócić uwagę na fakt, iż Reyes zanotował jedyne poddanie duszeniem zza pleców w 2017 roku wygrywając z Jeremym Kimballem na UFC 218. Poźniej nie miał okazji w pięciu walkach korzystać z tego arsenału. Błachowicz ma dwa poddania w organizacji nad Nikitą Krylovem i Devinem Clarkiem. To zdecydowanie daje mu przewagę nad posiadaczem niebieskiego pasa BJJ jakim jest trenujący w akademii swojego brata Reyes. Błachowicz jest posiadaczem czarnego pasa Brazilian Jiu-Jitsu i to zdecydowana różnica w umiejętnościach poparta niełatwym do zdobycia trofeum.

Sumując: To najwieksza zaleta i przewaga Błachowicza, który potrafił poddawać w karierze i z dołu i z góry. Reyes na pewno będzie starał się unikać wymian pojedyunku na chwyty, bo nie ma tu za wiele do ugrania przy tej dysproporcji. Zdecydowanie Polak wygrywa tu rywalizację.

Reyes - 7
Błachowicz - 10

Kondycja
Pytania dotyczące przygotowania kondycyjnego to pytanie nie tylko o możliwość toczenia walki na dystansie trzech rund, ale i dodatkowych dwóch czyli rund 4 i 5. Obaj mieli już takie starcia w karierze (po jednym) i obaj nie oddychali w nich "rękawami", jak mówii się w slangu fighterskim. Wiadomo, że w tym elemencie obaj są przygotowani perfekcyjnie a obozy przygotowawcze wycisnęły z nich ostatnie poty. Jedyny plus Reyesa to wiek. Jest o siedem lat młodszy i jego płuca zawsze będą miały tu przewagę. Ostatnia pięciorundowa walka z Jenesem, gdzie Reyes płacił za wysiłek z trzech pierwszych rund, pokoazała, że potrafi przetrzymać poważny kryzys.

Sumując: Kondycja jest podstawą i nie ma tu wielkiej różnicy na tym poziomie. Obaj postawią organizm na najwyższe obroty i będą pracować tak przez pełne pięć rund. Wiek Reyesa jest atutem, ale umiejętność rozłożenia sił winna być atutem Błachowicza. Naszym zdaniem jest tu tylko delikatna różnica na korzyć Reyesa.

Reyes - 9
Błachowicz - 8

Czynniki dodatkowe
Warto tu zrównoważyć kilka spraw różniących obu zawodników. Reyes zaczynał karierę w 2013 roku kiedy Błachowicz był już mistrzem KSW. To jest też różnica w doświadczeniu i to nie bagatelana. Dla Błachowicza to walka numer 35 a dla Reyesa 14 pojedynek. Błachowicz miał kontuzje, ale obaj teraz są w optymalnym zdrowiu. ostatnie walki także nie wnoszą wiele, bo Jan ma w tym roku zwycięstwo na koncie a Reyes porażkę, ale to dyskusyjna porażka.

Reyes - 9
Błachowicz - 9

Podsumowanie

Reyes - 43
Błachowicz - 44

Nasz typ: W naszej ocenie Jan Błachowicz ma większe możliwości zwycięstwa w tej walce. Punktacja pokazuje poszczególne płaszczyzny i oddaje szanse obu zawodników, ale ostatecznie wątpliwości rozstrzygnie sam pojedynek. Wierzymy, że zwycięski dla Polaka.