free templates joomla

Grupa Glory ogłasza kolejne gale Kickboxingu!

Glory 4Organizacja Glory po sukcesie sylwestrowej gali Dream.18 & Glory 4, gdzie walki MMA poprzedziły Kickboxingnie zamierza zwalniać tempa i ustami jej przedstawiciela Marcusa Luera zapowiada trzy nowe eventy w Europie i jeden Azji, oraz sześć amerykańskich mniejszych gal w ramach projektu "Road to Glory". Poza amerykańskim cyklem ogółem w tym roku, Holendrzy zamierzają dojść do liczby dziesięciu imprez w 2013 roku. Głównie będą to pojedynki na zasadach K-1 a organizacja chce przejąć monopol na nie.


Jak na razie gala w Londynie (Glory 5) ma już ustaloną walkę wieczoru, bowiem Remy Bonjasky ma w niej walczyć z Tyrone Spongiem rozerwanym emocjonalnie pomiędzy Kickboxing a MMA. Bonjasky słabo wypadł w Japonii i zapewne to nie jest to czego po nim oczekiwano. W Londynie może się zrehabilitować. Nie będzie to łatwe, bo ostatni rywale Sponga tak w MMA jak i w Kickboxingu kończyli na deskach. Przekonał się o tym choćby Peter Aerts, który po laniu ze Spongiem myślał nawet o zakończeniu kariery. To samo może być udziałem "Latającego Gentelmana" czyli Bonjasky'ego.

Kolejny event Glory 6 w Stambule opierać się będzie o udział Gokhana Saki, który jest tureckim emigrantem w Holandii, ale deklaruje przywiązanie do ojczyzny. Ilość widzów na gali da odpowiedź czy ze wzajemnością. Bardzo możliwe, że on zmierzy się tam z Danielem Ghitą wściekłym przegranym po gali Glory 4. Byłby to rewanż za walkę na K-1 WGP w 2010 roku, gdzie Ghtia przegrał, a teraz obaj rywalizują o status nieformalnego numeru dwa tuż za Semmy Schiltem i być może Saki zgodzi się na taki pojedynek na "własnym terenie".

Pozostałe gale a szczególnie ta w Mediolanie to rywalizacja zawodników do 70 kg, gdzie atutem będzie pewny występ ubiegłorocznego mistrza Giorgio Petrosyana. Także japońska edycja w Tokio raczej na pewno będzie ukłonem w stronę lżejszych kategorii, bo po tym co pokazał jedyny "ciężki" z Japonii, niejaki Roumaru na sylwestrowym turnieju Heavyweight Grand Slamm woła o pomstę do nieba. Była to kompromitacja pełną gębą. "Ręce opadają", jak mówi się potocznie a Roumaru opadły już na początku walki z Gokhanem Saki ze strachu i nijak nie chciały wrócić na miejsce. Japończyk nie przypominał duchem potomka samurajów.

Mówiąc poważnie - takie występy zniechęcają widzów a na to pozwolić sobie nie może organizacja. W lżejszych wagach Japonia to nadal potęga i to pomimo, że Holendrzy nie będą im zapewne pomagać w werdyktach czy wyborze rywali. Stąd zapewne będziemy świadkami "lżejszego zestawienia" karty walk. Organizacja rozwija się w imponującym tempie, ma w tej chwili biura w kilku miejscach na świecie i bardzo słabą konkurencję w postaci K-1 Rising. To gwarantuje jej pozycję numer jeden na świecie, co udowodnił event Glory 4 Grand Tokyo - 2012 Heavyweight Grand Slam Tournament. Na razie niewiele wiadomo o pojedynkach MMA w ramach przejętego Dream po organizacji FEG, ale na pewno zostanie to ogłoszone szybko.

Lista gal:

- Anglia/ Londyn (23 marca)
- Turcja/Stambuł (kwiecień)
- Włochy/Mediolan (kwiecień)
- Japonia/Tokio (maj)

"Road to Glory" w USA:

- Tulsa (1 luty)
- San Diego (marzec)
- Temecula (kwiecień)
- kolejne są w trakcie ustalnia