Znana jest już organizacja MMA, w której kolejną walkę stoczy jeden z najbardziej znanych polskich zawodników MMA Marcin Różalski (7-4 MMA, 20-8-1 KB). 40-letni fighter z Płocka w dniu dzisiejszym podpisał umowę z Babilon MMA i najprawdopodobniej stoczy walkę jeszcze w tym roku. Informację przekazał promotor gal Babilon MMA Tomasz Babiloński, który wspólnie z managerem Różalskiego, Arturem Ostaszewskim (Shoker MMA) podpisał umowę na kolejne występy.

Kontrakt nie wyklucza walk w Kickboxingu, do których Różalski powrócił po 9 latach podczas gali DSF Kickboxing Challenge 14 w Warszawie w maju 2018. Polak pokonał wówczas australiskiego weterana Petera Grahama, z którym mierzył się podczas gali KSW 28 w 2014 roku. Wówczas uległ mu przez kontuzję. "Płocki Barbarzyńca" miał we wrześniu stoczyć walkę na zasadach K-1 z Alexeiem Ignashovem na DSF KB 18, ale pojedynek przeniesiono na października a ostatecznie odwołano.

Różalski niemal wszystkie walki (poza jedną - przyp. autora) stoczył w największej polskiej organizacji MMA jaką jest Konfrontacja Sztuk Walki (KSW). W ostatnim pojedynku z Fernando Rodriguesem Jr. na KSW 39 Coloseum zwyciężył Brazylijczyka pozbawiając go pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej. Po tym fakcie zrzekł się pasa, ale wszedł w konflikt z właścicielami organizacji w sprawie kolejnych występów i ich drogi się rozeszły. Od tego czasu koncentrował się na występach kickboxerskich. Teraz powróci do treningu parteru.

Marcin Różalski pomijając kontrowersyjne tatuaże dał się poznać kibicom także jako filantrop i obrońca zwierząt, czym zaskarbił sobie sympatię wszystkich. Projekt "Różalewo" jest jego autorskim pomysłem, gdzie przy wsparciu rodziny udaje mu się prowadzić fundację.