Organizacja Ultimate Fighting Championship oficjalnie ogłosiła pojedynek polskiej byłej mistrzyni wagi słomkowej Joanny Jędrzejczyk (14-2 MMA, 9-2 UFC) z byłą pretendentką do pasa wagi koguciej i muszej Valentiną Shevchenko (15-3 MMA, 4-2 UFC) reprezentującej Peru podczas gali UFC 231, która odbędzie się 8 grudnia 2018, w hali Scotiabank Arena w Toronto, w Kanadzie. Stawką pojedynku będzie pas w wadze muszej (do 56,7 kg), co oznacza definitywne pożegnanie się Polki z kategorią słomkową.

O tej możliwości mówiło się już od dawna, ale obie walczyły poza wagą muszą, która w UFC nadal jest na etapie budowy w odróżnieniu od koguciej czy słomkowej w jakich występowały. W swoich ostatnich walkach (stoczonych) obie odnotowały zwycięstwa po nieudanych atakach na pozycje mistrzyń ówczesnych wag w jakich występowały. Jędrzejczyk straciła pas w dwuboju z Rose Namajunas a Shevchenko przegrała z Amandą Nunes. Dodatkowo Nicco Montano nie wyszła do walki z urodzoną w Kirgistanie Valentiną z powodów zdrowotnych i straciła ledwie co zdobyty pas.

Pas został zwakowany a wcześniej mająca ukraińskie korzenie Shevchenko starła się z Priscilą Cachoeira, debiutując w wadze muszej. 31-letnia Jędrzejczyk zadebiutuje w niej od razu walką o pas. Obie znają się doskonale, bowiem z młodszą o rok rywalką Olsztynianka stoczyła trzy pojedynki w Muay Thai. Wszystkie podczas Amatorskich Mistrzostw Świata Muay Thai w 2006, 2007 i 2008 roku. Wszystkie w wadze do 57 kg, choć Shevchenko wygrywała także w wadze do 60 kg. Ogólnie mistrzynią świata była 8 razy w IFMA i raz w WMF. Polka miała 5 tytułów Mś. Shevchenko z kolei obok, Joanny i siostry Antoniny należy do najwybitniejszych zawodniczek tej dyscypliny. Tak czy tak pojedynek w grudniu będzie kompletnie czym innym niż to co robiły 10 cz 12 lat wstecz. My wierzymy, że Polak zdobędzie drugi pas w karierze i stanie się najwybitniejszą zawodniczką MMA.