free templates joomla

KSW 41 - Relacja & Wyniki na Żywo!

KSW 41W sobotni wieczór 23-go grudnia w słynnej i kultowej hali Spodka w Katowicach odbędzie się gala KSW 41, która jest jednym z najciekawszych wydarzeń polskiego MMA w jesienno - zimowym sezonie. W najważniejszych walkach o pas wagi półśredniej zmierzą się Borys Mańkowski ((19-6-1) zmierzy się z Roberto Soldićem (12-2) z Chorwacji.
 

Nie zabraknie także atrakcyjnych starć, z których największe emocje wywołuje pojedynek słynnego Popka Monstera (3-2) z debiutującym w MMA aktorem Tomaszem Oświecińskim (0-0), na które czeka cała rzesza fanów znanego rapera. To nie jedyna atrakcja gali, a my przeprowadzimy relację live z wydarzenia, na którą serdecznie zapraszamy.





Karta wstępna

70 kg: Maciej Kazieczko (3-0) vs Gracjan Szadziński)
Początek walki zdecydowanie należy do Macieja Kazieczko, który robi co chce w stójce trafiając Gracjana Szadzińskiego ciosami bokserskimi i kopnięciami już po paru chwilach sprowadza zawodnika Berserkers Team do parteru. Tam próbuje rozbić uderzeniami łokciem. Szadziński wstaje po 2,5 minutach walki. Próbuje oddawać cios, ale Kazieczko szybko sprowadza go kolejny raz do parteru po 30 sekundach. Szadzińskiemu ponownie udaje się wstać nadludzkim wysiłkiem po kilkudziesięciu sekundach. W stójce próbuje uzyskać przewagę i dwa razy trafia. Kazieczko odpowiada, ale widać, że ma kryzys. Mimo to idzie na ryzykowne wymiany, kiedy jest 8 sekund do końca szadziński idzie na całość i trafia lewym sierpem po rotacji w szczękę zawodnika z Zielonej Góry. Kazieczko składa się na macie a Gracjan dobija go uderzeniami na dwie sekundy przed końcem. Jeden z nich jest celny i Piotr Michalek przerywa pojedynek! Kompletne zaskoczenie i sensacja!
Wynik: Gracjan Szadziński pokonał Macieja Kazieczko przez TKO (uderzenia) w 1 rundzie (4:59 min)

66 kg: Łukasz Rajewski (7-2) vs Salahdine Parnasse (9-0-1)
Obaj na początku pojedynku są bardzo uważni w obronie. Rajewski stara się uderzać prawą ręka na tułów Salahdine Parnasse, który stoi w odwrotnej pozycji i poluje na akcje lewą ręką. Francuz odpowiada celnymi ciosami na głowę. Polak nieco szybciej kopie i niskimi kopnięciami niż Parnasse. Żaden nie uzyskuje wyraźnej przewagi w pierwszym starciu. W drugim Francuz przyspiesza i trafia kilkom ciosami w tym silnym kopnięciem na tułów, które Polak wydaje się odczuwać. Na 25 sekund przed końcem rundy Rajewski zostaje trafiony kopnięciem na głowę lewą nogą i przyklęka. Francuz idzie za Polakiem, ale ten kontruje obaleniem i trzyma do końca rundy Francuza. Trzecie decydujące starcie Polak zaczyna uważną stójką. Próbuje obalić Francuza, ale ten wstaje. W odpowiedzi obala Francuz i ma dominującą pozycję. Po obejściu świetnie wpina się za plecy i próbuje dusić zza pleców. Rajewskiemu udaje się wstać, ale po chwili jest pochwycony za głowę i sprowadzony do parteru anakondą. Do końca broni się przed duszeniem, ale przegrywa tę rundę.
Wynik: Salahdine Parnasse pokonał Łukasza Rajewskiego przez niejednogłośną decyzję 2-0 (29-29,29-28,29-28)

70 kg: Kamil Szymuszowski (16-4-0) vs Grzegorz Szulakowski (8-1-0)
Po wstępnym badaniu Szulakowski stara się skrócić dystans i trafić ciosami bokserskimi sugerując wejścia w nogi. Szymuszowski stara się utrzymać dystans wykorzystując zasięg i przewagę gabarytów. Szulakowskiemu udaje się w szamotaninie sprowadzić na plecy rywala i trzymając nogę przechodzi do próby dźwigni na nogę. Po chwili dopiero udaje mu się przejść do dominującej pozycji i uderzając zmusić do puszczenia nogi. Po chwili ucieka, ale udaje mu się powalić Szulakowskiego, który łapie się nogi ponownie i ponownie próbuje dźwigni na nogi. Tym razem skutecznie! Szymuszowski krzyczy z bólu i sędzia Łukasz Bosacki przerywa pojedynek po ponad trzech minutach walki.
Walki: Grzegorz Szulakowski pokonał Kamila Szymuszowskiego przez poddanie (dźwignia skrętowa na nogę) w 1 rundzie (3:33 min)

Karta Główna

84 kg: Damian Janikowski (1-0-0) vs Antoni Chmielewski (32-16-0)
Nerwowy początek walki. Janikowski rzuca się do ataku od początku, próbuje trafić ciosami bokserskimi. Klinczuje i stwarza presję. Atakuje kolanami z wyskoku, ale w trakcie jednej z akcji trafia przypadkowo w krocze Chmielewskiego i mamy przerwę. Po wznowieniu Janikowski sklinczował przy klatce a po chwili popisał się świetnym rzutem i ma Chmielewskiego w parterze. Ten broni się przyciągając głowę Janikowskiego, ale jest obijany i niewiele brakuje do zakończenia walki. Tę rundę Janikowski wygrywa zdecyzdowanie. W drugiej pełne zaskoczenie, bo Chmielewski obala rywala i Janikowski jest na plecach. Wije się i próbuje uwolnić oddając plecy. Chmielewski próbuje wpiąć duszenie, ale Janikowski ucieka do siatki, wykorzystuje sprawność wychodzi dołem i przejmuje kontrolę w parterze. Blokuje ręce Chmilewskiego i rozbija seriami ciosów. Sędzia przerywa egzekucję!
Wynik: Damian Janikowski pokonuje Antoniego Chmielewskiego przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie

120 kg: Fernando Rodrigues Jr. (11-3) vs Michał Andryszak (19-6)
Już na starcie widać, że Fernando Rodrigues postawił wszystko na jedną kartę i atakuje ostro biegnąc do przodu. Pod siatką Michał Andryszak robi zakrok i kontruje go prawym prostym po czym schodzi z linii. To rzuca Brazylijczyka i wytrąca z równowagi. Andryszak poprawia kolejnym ciosem i Rodrigues pada na deski. Tam kilka kolejnych uderzeń przerywa sędzia Tomasz Bronder. Brazylijczyk jest ciężko znokautowany w zaledwie 26 sekund!
Wynik: Michał Andryszak pokonał Fernando Rodriguesa Jr. przez KO (uderzenia) w 1 rundzie (0:26 min)

66 kg: Marcin Wrzosek (12-4-0) vs Roman Szymański (10-3-0)
Roman Szymański od początku naciera i spycha do siatki Wrzoska. Pracuje nad obaleniem idąc po nogi. Wrzosek okłada go ciosami łokciem i pięściami. Zawodnik Linke Gold Team stanowczo za długo siłuje się z Wrzoskiem. Po rozerwaniu sytuacja jest korzystna dla Wrzoska, który kontroluje ciosami rywala. W końcu udaje szymańskiemu to, ale Wrzosek się broni. Szymański znowu atakuje nogi i próbuje obaleń. Szuka też dźwigni na nogi i Wrzoskowi z trudem udaje się to obronić. Runda zdecydowanie dla Wrzoska. W drugim starciu sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Raz na górze jest jeden raz drugi. Wrzoskowi udaje się nawet wykonać rzut. W parterze Szymańskiemu udaje się nawet założyć kimurę, ale Wrzosek się broni i kontroluje sytuację. W trzecim starciu na początku i jeden i drugi starają się trafić ciosami. W połowie rundy kontrolę nad Szymańskim uzyskuje Wrzosek i obija do końca kontrolując w parterze.
Wynik: Marcin Wrzosek pokonał Romana Szymańskiego przez decyzję 3-0

66 kg: Artur Sowiński (18-8-0) vs Kleber Koike Erbst (22-4-1)
Pierwsze starcie Artur Sowiński próbuje uporządkować walkę. Japończyk nie unika wymian w stójce i stara się kopnięciami. Sowiński punktuje bokserskimi uderzeniami rywala i Kleber Koike Erbst w tym elemencie nieco przegrywa. Mimo to runda remisowa. W drugiej Koike atakuje i idzie po sprowadzenie, udaje mu to i szuka poddania, ale Kornikowi udaje się wybronić z zagrożenia a końcówka drugiej rundy przebiega w stójce. W trzecim starciu przewagę w stójce nieco zyskuje Polak, ale nie może dobrze się wstrzelić z uderzeniami, ale Japończyk konsekwentnie prze do przodu i do parteru. W pewnym momencie wciąga Sowińskiego w tę grę i udaje mu się wskoczyć za plecy. Sowiński próbuje rzutem przetoczyć się, ale na to tylko czekał Erbst i zaciska duszenie zza pleców. Kornik dzielnie walczy, ale po chwili musi odklepać na znak poddania.
Wynik: Kleber Koike Erbst pokonał Artura Sowińskiego przez poddanie (duszenie zza pleców) w 3 rundzie

120 kg: Tomasz Oświeciński (0-0) vs Popek Monster (3-2-0)
Popek Monster dobrze zaczyna pojedynek, bowiem szybko udaje mu się powalić rywala kapitalnym rzutem. Potem przejmuje kontrolę w parterze. Rozciąga rywala w krucyfiksie i udaje mu się zadawać uderzenia. Nie są mocne i nie na długo utrzymuje pozycję. Potem udaje mu się zdobyć dosiad i bez przerwy atakuje ciosami. One także nie są mocne, ale wciąż ma inicjatywę. Próbuje uderzać łokciami, ale pod koniec starcia ma już mało siły i widać, że słabnie. Mimo to zdecydowanie wygrywa pierwszą rundę. W drugiej sytuacja się odwraca, bo rozpędzony Oświeciński wywraca Popka i przystępuje do ataków z góry. Popkowi udaje się wybronić, ale oddaje plecy. Po chwili próbuje ponownie wrócić do gardy, ale tam łokciami i pięściami atakuje go "Strachu" i po chwili Popek nie ma siły się już bronić. Jest rozciagniety w krucyfiksie i nie ma siły się bronić. Sędzia przerywa walkę. Niemal cała publiczność milknie.
Wynik: Tomasz Oświeciński pokonuje Popka Monstera przez TKO (uderzenia) w 2 rundzie (1:58 min)

Walk wieczoru
77 kg: Borys Mańkowski (19-6-1) vs Roberto Soldic (12-2-0)
Wielkim zaskoczeniem był już początek walki. Widać było, że Borys Mańkowski kompletnie nie umie walczyć z leworęcznym rywalem, który stylem przypominał Darrena Tilla z UFC. Roberto Soldic perfekcyjnie rozgrywał pierwszą partię nękając niższego sporo przeciwnika głównie lewą ręką. Dodatkowo potwornie mocno kopał i było widać, że Mańkowski odczuwa te akcje. Nie wyglądało to dobrze. W drugim starciu Chorwat podkręcił tempo zaczął mocno uderzać i spychać Polak do kurczowej obrony. Mańkowski kuli się i ucieka z każdej akcji z wymianami. Chorwat świetnie kontruje sprawlem każde wejście w nogi. Soldic wykorzystał też upadek Mańkowskiego, który był już nieco rozbity i zmęczony, padając po ciosie sierpowym. Jest rozbijany w parterze na tyle, że widać, że będą poważne kłopoty w drugim starciu. Nie jest w stanie wyjść z trudnego położenia trzymając tylko nogę na plecach leżącego na nim rywala. W trzecim starciu dalej jest rozbijany ale ryzykuje i idzie po dźwignię na nogi. Niestety nie udaje mu się to i traci siły. Końcówka rundy to niemal egzekucja Polaka i gong ratuje Polaka, który nie jest w stanie nawet wstać. Po chwili narożnik poddaje słusznie Mańkowskiego. Mamy nowego mistrza KSW w wadze półśredniej.
Wynik: Roberto Soldic pokonał Borysa Mańkowskiego przez TKO (poddanie narożnika) po 3 rundzie (5:00 min)