free templates joomla

UFC Fight Night 117: Okami uduszony, thriller w walkach Andrade vs Gadelha i Saki vs Da Silva ! Wyniki

Yushin OkamiW piątkową noc z 22-go na 23-ci września orghanizacja Ultimatete Fighting Championship powróciła na japoński rynek. Gala UFC Fight Night 117 w hali Saitama Super Arena w Saitamie nie okazała się jednak sukcesem frekwencyjnym. Zaledwie 8,5 tysiąca widzów to najsłabszy wynik w historii i niemal trzy razy mniejszy od debiutu w 2012 roku. To nie koniec rozczarowań.
 
Nie tylko japońskich widzów rozczarowała walka wieczoru, w której były pretendent do pasa wagi średniej Japończyk Yushin Okami (34-11 MMA, 13-6 UFC) przy wyjątkowo biernej postawie dał się udusić innemu dawnemu pretendentowi w wadze półciężkiej Ovince'owi Saint Preux (21-10 MMA, 9-5) z USA.

Ovince St. Preux vs Yushin OkamiJapończyk był tak łatwy do przeczytania przez OSP, że książkowo został skontrowany, dał sobie założyć duszenie, które wspięciem nóg i barkiem docisnął Amerykanin i było po walce. Okami przegapił moment na klepanie na znak poddania i zapłacił za to utratą przytomności. Honor samurajów w ten sposób nie ucierpiał, natomiast sportowo był cieniem samego siebie sprzed kilku lat. Ovince dostał za ten wyczyn 50-tysięczny bonus “Performance of the Night”.

Jessica AndradeGalę uratowała krwawa walka dwóch pretendentek do pasa wagi słomkowej, którą stoczyły Brazylijka Claudia Gadelha (15-3 MMA, 4-3 UFC) i Amerykanka Jessica Andrade (17-6 MMA, 8-4 UFC). Gadelha była stuprocentową faworytką bukmacherów, ale siła Andrade była potworna. Dwa wyniesienia ponad głowę i ciśnięcie o matę Brazylijki tylko podkreśliły to. Walka była niezwykle krwawa. Andrade była rozcięta nad czołem na początku, a potem ona spowodowała krwawienie z łuku brwiowego Gadelhi.

Ta miała na koniec pierwszej rundy jedyną szansę na poddanie gilotynowym duszeniem rywalki wiszą na niej do gongu. Zabrakło kilku sekund by niedopięte dobrze duszenie "weszło" i by mogła wygrać. Potem została straszliwie obita i chyba nawet w pojedynkach z naszą mistrzynią Joanną Jędrzejczyk, nie dostała takiego "omłotu" jak w Saitamie z Andrade. Ta z kolei zgłosiła aspiracje do rewanżu z niepokonaną JJ i kto wie czy w takiej formie Polak będzie stuprocentową faworytką. Obie panie otrzymały bonus po 50 tysięcy za "Fight of the Night.

Wielkie oczekiwania miało środowisko kickboxerskie odnośnie debiutu tureckiego weterana K-1 żyjącego i trenującego w Holandii Gokhana Saki (1-1 MMA, 1-0 UFC), który mierzył się z Henrique da Silva (12-4 MMA, 2-4 UFC) z Brazylii. Początkowo scenariusz był korzystny dla niegdyś najlepszego technicznie zawodnika wagi ciężkiej i cruiser w Kickboxingu. Przestawił pozycję i lewym prostym posłał na deski Brazylijczyka. Turek nie wszedł w parterową grę z Da Silvą. Ten niewiele sobie z tego robiąc wstał i parł do przodu jak czołg. Klinczem wyczerpał Sakiego i był bliski przełamania go. Popełnił jednak błąd idąc na wymianę ciosów. Błędem było też jedno kopnięcie dające miejsce i chwilę na wyprowadzenia lewego sierpa. Ten ściął go z nóg a "Rebel" był tak zmęczony 4 minutami walki, że na ostatnich oparach udzielił wywiadu Danny Hardemu w oktagonie.

Gokhan SakiSzczęśliwie udało mu się wygrać, ale przy bardziej przebiegłych rywalach, będzie to szalenie ciężkie. Widać gołym okiem, że 33 lata to późny wiek na rozpoczynanie przygody w nowym sporcie i pewnego poziomu Saki już nie przeskoczy. Plusem jest to, że nokaut wyróżniono bonusem 50 tysięcy dolarów za “Performance of the Night” a to kwota jaką w Kickboxingu w ponoć "najlepszej" światowej organizacji Glory, otrzymałby za kilka walk a nie za niespełna 5 minutowy występ.

Pora na zakończenie kariery wybiła też chyba dla 39-letniego legendarnego weterana Pride Takanori Gomi (35-14 MMA, 4-9 UFC). Dong Hyun Kim (15-8-3 MMA, 2-2 UFC) bez problemu trafił go prostym ciosem i w głowie japońskiego mistrza rozdzwonił się koreański dzwon mówiący o tym, że w tym sporcie nie ma czego szukać, poza bólem głowy. Piąta porażka przed czasem to wystarczająca liczba kompromitacji weterana, by rozumieć, że jego czas minął bezpowrotnie.

Komplet wyników:

Walka wieczoru
93,4 kg: Ovince St-Preux (USA) pokonał Yushina Okami (Japonia) przez poddanie (duszenie Von Flue) w 1 rundzie (1:50 min)

Główna karta
52,6 kg: Jéssica Andrade (USA) pokonała Claudię Gadelha (Brazylia) przez decyzję 3-0 (30-25, 30-26, 30-27)
70,8 kg: Dong Hyun Kim (Korea) pokonał Takanori Gomi (Japonia) przez KO (prawy prosty) w 1 rundzie (1:30 min)
93,4 kg: Gokhan Saki (Turcja) pokonał Henrique Frankenstein Da Silva (Brazylia) przez KO (prawy sierp) w 1 rundzie (4:45 min)
66,2 kg: Teruto Ishihara (Japonia) pokonał Rolando Dy (Filipiny) przez decyzję 3-0 (28-27, 28-27, 29-27)

Walki eliminacyjne
57,2 kg: Jussier Formiga (Brazylia) pokonał Yuta Sasaki (Japonia) przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1 rundzie (4:30 min)
77,6 kg: Keita Nakamura (Japonia) pokonał Alexa Morono (USA) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (29-28, 28-29, 29-28)
52,6 kg: Syuri Kondo (Japonia) pokonała Chan Mi Jeon (Korea) przez niejednogłośną decyzję 2-1 (28-29, 30-27, 30-27)
77,6 kg: Shinsho Anzai (Japonia) pokonał Luke Jumeau (Nowa Zelandia) przez decyzję 3-0 (29-28 29-28 30-27)
77,6 kg: Daichi Abe (Japonia) pokonał Hyun Gyu Lim (Korea) przez decyzję 3-0 (29-28, 29-28, 29-28)