free templates joomla

UFC 156: Alistair Overeem vs Antonio Silva?

Alistair Overeem vs Antonio Silva UFC 156Według na razie nieoficjalnych na razie jeszcze informacji, były mistrz organizacji Strikeforce w wadze ciężkiej Holender Alistair Overeem (36-11 MMA, 1-0 UFC) spotka się w swojej pierwszej walce po okresie dopongowej banicji z byłym mistrzem upadłej EliteXC a także byłym zawodnikiem Strikeforce Antonio Silvą (17-4 MMA, 1-1 UFC) z Brazyli, na gali UFC 156. Gala będzie mieć miejsce w Mandalay Bay Events Center w Las Vegas w dniu 2-go lutego 2013.

Overeem zdyskwalifikowany został w tym roku za doping po wpadce na badaniach przed walką o pas mistrza z Juniorem Dos Santosem, gdzie stosunek testosteronu do epitestosteronu wynosił 14 do 1 zamiast dopuszczalnej 6-1. Antonio Silva nie jest tu także "rycerzem bez skazy", bowiem w 2008 roku, także zanotował dopingową wpadkę po walce w EliteXC. Tak więc w pewnych aspektach startują z rónym bilansem.

W 2011 roku obaj miel zmierzyć się ze sobą w turnieju wagi ciężkiej Strikeforce. W pierwszej rundzie tej imprezy Antonio Silva pokonał Fiodora Emelianenko zaś Overeem, nie bez wątpliwości Fabricio Werduma, cenionego grapplera i rodaka Silvy, nazywanego "Big Foot" lub z portugalska "Pezao". Overeem nie przejawiał wówczas ochoty na walkę, obawiając się spadku w rankingach i straty pieniędzy w przypadku przegranej z niewypromowanym a bardzo trudnym rywalem. Potajemnie także rozpoczął negocjacje z UFC, poza plecami macierzystego teamu Golden Glory, dla którego było to wielkim ciosem. I to zarówno prestiżowym jak i finansowym co pokazała walka z Brockiem Lesnarem, gdy zdemolował idola Ameryki i za jedną walkę zarobił więcej niż w przez całą karierę. Oczywiście podłoże tego sukcesu i efektowny wynik sportowy a przynajmniej jego część została ujawniona wynikiem badania i trudno z tym dyskutować. Holender od wielu lat był podejrzewany o "branie koksu", ale i on i team Golden Glory gorąco zaprzeczał temu, choć wiekszość fachowców śmiała się z tego w kułak.

Wszystko padło w momencie, gdy ostatni jak do tej pory mistrz K-1, mistrz organizacji Dream i SF został zbadany. Wątpliwości były już przed walką z Brockiem Lesnarem, gdy chcąc uniknąć badania dokonywał cudów a nawet wciągnął do tego matkę powołując się na jej chorobę i konieczność lotu do Holandii i to tuż przed badaniem. UFC postawione wówczas w obliczu odwołania walki i strat finansowych, wysłało swoje "lotne" laboratorium, które oczywiście potwierdziło czystość "Demolition Mana". Teraz po przenosinach do teamu Blackzillians, zapewne będzie chciał "na czysto" wrócić w wielkim stylu.

Informację dziennika The Las Vegas Review Journal, który jako pierwszy podał opcję tego niewątpliwego hitu warto uzupełnić o fakt, iż Nevada State Athletic Commission (NSAC) do końca grudnia wykluczyła Holendra i właśnie w końcówce grudnia będzie starał się on ponownie o licencję na walki w stanie Nevada.

W przypadku 33 letniego Antonio Silvy, on także odbył eksodus ze Strikefoce do UFC. Wcześniej w finale turnieju wagi ciężkiej SF zaliczył klęskę z Danielem Cormierem, będąc faworytem walki. Z deszczu spadł pod rynnę, bo W UFC od razu został okrutnie powalony i rozbity uderzeniam łokciami przez Caina Velasqueza w jednej z najkrwawszych walk w historii organizacji. Dopiero drugie podejście okazało się skuteczne, gdy pokonał cenionego Travisa Browne. Teraz czeka go nie mniej poważny test, ale Antonio potrafi zaskakiwać i kto wie czy nie może sprawić niespodzianki. Tym bardziej, że nie jest ulubińcem władz organizacji i w przypadku porażki jego los  będzie przesądzony.