Finalista pierwszego sezonu TUFa i uczestnik jednej z najlepszych walk MMA w historii, Stephan Bonnar (15-8) postanowił zakończyć karierę po porażce przed czasem z najwybitniejszym zawodnikiem UFC w historii, Andersonem Silvą na UFC 153 w Rio de Janeiro.

Zawodnik mieszkający w Tampie poinformował o swojej decyzji we wtorek, po tym jak prezes UFC, Dana White poinformował o tym w jednym z wywiadów. Oto wpis Bonnara w popularnym serwisie społecznościowym facebook:

"Chciałbym podziękować wszystkim fanom UFC. Zawsze chciałem wam dać tylko trochę zabawy. Mam nadzieję, że mieliście rozrywkę. Pokój, miłość i przemoc"

Przez blisko osiem lat podopieczny Carlsona Gracie walczył w dywizji półciężkiej i miał okazję stoczyć boje z takimi zawodnikami jak: Forrest Griffin, Rashad Evans, Jon Jones, Lyoto Machida czy Mark Coleman.

Fani UFC oprócz potyczki z Griffinem będą pamiętać również dwie wojny stoczone z urodzonym w Stalowej Woli Krzysztofem Soszyńskim. Ponadto wygrywał z takimi rywalami jak: James Irvine, Igor Pokrajac i Keith Jardine. Od zawsze był ulubieńcem prezesa UFC, za swoje wielkie serce do walki i dostarczanie fanom najbardziej emocjonujących walk.

Przed walką z Andersonem Silvą 'American Psycho' otwarcie mówił, że pojedynek z czołowym zawodnikiem MMA w historii jest doskonałym ukoronowaniem jego długiej kariery w MMA, w której nigdy nie walczył o pas. Prawdopodobnie już przed pojedynkiem na UFC 153 planował zakończenie kariery. Ostatnio pomagał byłemu gwiazdorowi WWE, Dave'owi Batiscie w przygotowaniach do jego debiutu w MMA.

Przedstawiamy jedną z najlepszych walk MMA wszech czasów.