Kolejne dwa dni walk Mistrzostw Świata Muaythai IFMA 2016 w szwedzkiej miejscowości Jonkoping, były połowicznie udane dla polskiej kadry. Z trzech zawodników, którzy przystąpili do rywalizacji, tylko Łukasz Radosz z poznańskiej Kohorty zdołał się przebić dalej do półfinału zawodów. Polak pokonał Turka Serdara Yigita Eroglu i ma realną szansę na życiowy sukces w kategorii półciężkiej do 86 kg.

Bardzo na to liczymy, bo o medal jest szalenie trudno, ale Radosz to jedyna szansa jaka pozostała polskiej reprezentacji kierowanej przez Rafała Simonidesa i Macieja Skupińskiego. Zawodnik z Poznania 26 maja 2016 roku walczyć będzie z silnym Armenem Petrosianem z Rosji.

Dwaj pozostali nasi reprezentanci: Tomasz Grądzki z Husarza Białystok i Dawid Mirkowski z Garudy Warszawa, po bojach z trudnymi rywalami odpadli. Grądzki przegrał w drugiej rundzie z Kerem Duncerem z Turcji po ciosie na wątrobę. Mirkowski, który świetnie zaczął zawody, tym razem nieznacznie przegrał na punkty z rodakiem Duncera, Alu Doganem.