Benson Henderson (17-2 MMA, 4-0 UFC) przyznał, że nie wie jak długo będzie walczył w wadze lekkiej, gdyż ma bardzo duże problemy ze zbijaniem i utrzymaniem wagi na odpowiednim poziomie. Każde "zbicie" wagi kosztuje go dużo zdrowia i nie wiadomo jak długo jego organizm będzie odporny na takie zmiany. Każde dostosowanie do limitu wagowego wiąże się ze stratą na wadze około 15 kilogramów.

Zawodnicy rywalizujący w poszczególnych kategoriach wagowych muszą dbać o utrzymanie w miarę stałej wagi, gdyż każde zrzucenie wagi odbija się niekorzystnie na zdrowiu sportowców.
"Kiedy byłem w szkole średniej mogłem ćwiczyć całymi dniami i nie odczuwałem zmęczenia. Jestem coraz starszy i jest mi coraz ciężej zgubić zbędne kilogramy. Utrzymanie odpowiedniej wagi przed walką też nie jest dla mnie proste."

Henderson na grudniowej gali UFC on FOX 5 zmierzy się z Natem Diazem a stawką pojedynku będzie pas w wadze lekkiej. Czy jest taka możliwość, aby Ben Henderson znalazł się w kategorii półśredniej? Jest to bardzo możliwe, ale z drugiej strony nie byłaby to najlepsza decyzja. Henderson walcząc w wadze lekkiej ma przewagę nad swoimi oponentami pod względem wzrostu i zasięgu. Wraz z przejściem do kategorii, w której mistrzem jest Georges St-Pierre wszystkie walory Hendersona znikną.

Jakiej decyzji nie podjąłby Amerykanin to najważniejszy jest pojedynek zakontraktowany na 8 grudnia. O jego decyzji dowiemy się najprawdopodobniej po walce z jednym z braci Diaz.