To może być najgorętszy pojedynek Kickboxingu w wadze ciężkiej od wielu lat! Wszystko wskazuje na to, że w niedługim czasie dojdzie do batalii między aktualnym mistrzem GLORY, Rico Verhoevenem (48-8-1), a Badrem Hari'm (106-12), czyli jednym z najlepszych, a zarazem najbardziej kontrowersyjnych fighterów.

Verhoeven zasugerował to starcie podczas programu ''Peptalk'', nadawanego w holenderskiej telewizji Ziggo: ''Jeśli tego chce, to proszę bardzo. Badr, jestem teraz na szczycie i jeśli chcesz stoczyć swoją pożegnalną walkę właśnie ze mną, zróbmy to!''

Odpowiedź ze strony Hari'ego, który ma w planach niedługo zakończyć karierę sportową, przyszła niedługo później. W mediach społecznościowych zamieścił obrazek z napisem ''challenge accepted'', a więc ''wyzwanie przyjęte''. Ponadto, w kierunku Verhoevena wymierzył następujące zdanie: ''Wilki nie martwią się opinią owiec''.

Można śmiało powiedzieć, że obaj aktualnie są w zupełnie odmiennym położeniu. Z jednej strony mamy bowiem Verhoevena, który w marcu już po raz czwarty obronił pas mistrza GLORY w królewskiej kategorii wagowej. W związku z drastycznie kurczącą się listą wyzwań w Kickboxingu, już zadebiutował w MMA, a wkrótce można spodziewać się ze strony Holendra pełnego poświęcenia się tej właśnie dyscyplinie.

Z drugiej zaś mamy Hari'ego, o którym ostatnio częściej słyszy się w kontekście wywoływanych przez siebie skandali, aniżeli świetnych występów w ringu. Dość powiedzieć, że w ubiegłym roku stoczył tylko jeden bój. Jest skazany na sześć miesięcy więzienia za pobicie, poza tym trafił na nagłówki tabloidów w związku z bardzo ciepłymi relacjami, jakie łączą go z gwiazdą piłki nożnej, Cristiano Ronaldo.

Trudno o bardziej godnego rywala na pożegnalny pojedynek dla Hari'ego. Ewentualna wygrana zamknęłaby w bardzo efektowny sposób karierę fightera, który mimo sporych osiągnięć, na pewno nie wykorzystał w pełni swojego potencjału, głównie ze względu na swój charakter. Więcej do stracenia ma tutaj Verhoeven, ale w obecnej formie może być bardzo trudny do przejścia dla Marokańczyka, tym bardziej, iż dyspozycja Hari'ego jest dużym znakiem zapytania.